Azoty Puławy pewnie pokonały Sanda Spa Pogoń Szczecin 33:22. Spotkanie obserwowała brązowa medalistka lekkoatletycznych mistrzostw świata w rzucie młotem i mistrzyni Uniwersjady w Tajpej, pochodząca z Puław, Malwina Kopron
Przed pierwszym gwizdkiem zawodniczka AZS UMCS Lublin otrzymała od kapitana Azotów Bartosza Jureckiego koszulkę z podpisami graczy. Prezes KS Azoty Jerzy Witaszek i dyrektor sportowy Marcin Kurowski wręczyli wzruszonej lekkoatletce kwiaty i upominki klubowe. Medalistka MŚ z Londynu zapowiedziała, że będzie częściej pojawiać się na meczach brązowych medalistów kraju.
Zdecydowanym faworytem byli zawodnicy Daniela Waszkiewicza. Na parkiecie obserwowaliśmy drugi zespół i outsidera ze Szczecina. Obaj rywale występują w tej samej pomarańczowej grupie i stawką rywalizacji były aż cztery punkty.
Od początku inicjatywę przejęli puławianie, którzy prowadzili 3:2. W 8 minucie groźnie wyglądającego urazu barku doznał Krzysztof Łyżwa. Rozgrywający Azotów opuścił puławską halę z pomocą służb medycznych i udał się na prześwietlenie do szpitala. W tym czasie miejscowi, po pięknym trafieniu skrzydłowego Adama Skrabanii, wygrywali 4:2. Dobrze w bramce gospodarzy spisywał się Macedończyk Daniel Dupjachanec. Z każdą kolejną minutą gospodarze powiększali przewagę. Po kontrze Patryk Kuchczyński trafił na 11:5, zaś w 20 min kolejną składną akcję wykończył Marko Panic i brązowi medaliści wygrywali już 14:5. Dwie minuty później po ataku pozycyjnym szóstą bramkę dla Pogoni zdobył Jakub Radosz.
Jeszcze przed przerwą do bramki przyjezdnych trafili Paweł Podsiadło i Witalij Titow. Ta część meczu zakończyła się wygraną miejscowych 18:9.
Po zmianie stron trwała dominacja puławian. Wynik nie był zagrożony i trener Waszkiewicz mógł dać pograć zmiennikom. Na placu boju pojawili się skrzydłowy Piotr Jarosiewicz i rozgrywający Robert Orzechowski. W puławskiej bramce, po raz pierwszy w obecnym sezonie, wystąpił Ukrainiec Walentyn Koszowy, który zapisał się w protokole zdobyciem bramki rzutem przez całe boisko. Ostatecznie mecz zakończył się pewną wygraną puławian 33:22. – Od 10 minuty mieliśmy spotkanie pod kontrolą. Fajnie, że wszyscy zawodnicy mieli możliwość gry – mówił po końcowej syrenie Bartosz Jurecki. – Trochę sobie pograłem, zdobyłem trzy bramki, jestem zadowolony – dodaje Piotr Jarosiewicz.
Azoty Puławy – Sandra Spa Pogoń Szczecin 33:22 (18:9)
Azoty: Dupjachanec, Koszowy 1 – Panic 6, Kowalczyk 4, Jarosiewicz 3, Kasprzak 3, Kuchczyński 2, Orzechowski 2, Podsiadło 2, Skrabania 2, Toitow 2, Prce 2, Gumiński 2, Łyżwa 1, Jurecki 1, Grzelak. Kary: 8 minut.
Sandra SPA Pogoń: Teterycz, Bartosik – Biernacki 7, Krysiak 5, Gryszka 3, Wąsowski 2, Radosz 1, Jońca 1, Jedziniak 1, Zaremba 1, Fedeńczak 1, Krupa. Kary: 10 minut.
Sędziowali: Andrzej Kierczak (Pielgrzymowice), Tomasz Wrona (Kraków). Widzów: 620.