FOT. KS AZOTY PUŁAWY
Druga kontrolna wygrana Azotów. Tym razem na wyjeździe ze Stalą Mielec. Coraz lepiej radzą sobie rekonwalescenci Robert Orzechowski i Piotr Masłowski
Od dwóch tygodni brązowi medaliści szlifują formę przed drugą częścią sezonu. Rywalizacja rozpocznie się 8 lutego, kiedy to puławianie zagrają w Lubinie z Zagłębiem.
Po piątkowym zwycięstwie u siebie z KPR Legionowo (33:24), drugim sparingpartnerem była mielecka Stal. Trener Marcin Kurowski zabrał na spotkanie powracających po dłuższej przerwie: Roberta Orzechowskiego i Piotra Masłowskiego. Pierwszy przez prawie pół roku odpoczywał z powodu operacji barku. Z kolei popularny „Masło” leczył złamany palec. W Mielcu Masłowski rzucił siedem bramek, Orzechowski dwie. – Bardzo cieszę się, że moja przerwa szybko się skończyła. Po niecałych trzech miesiącach powróciłem do treningów, a od 3 stycznia pracuję już na pełnych obrotach. Na razie zdrowie dopisuje, z ręką nie ma problemów – tłumaczy Masłowski.
W obecnej sytuacji najważniejszym zadaniem dla obu graczy jest rozegranie jak największej ilości spotkań. – Chciałbym jak najszybciej dojść do optymalnej formy. Podczas przerwy w grze nie zapomina się pewnych rzeczy. Natomiast bardzo ważne jest czucie piłki, ogranie. A to można zdobyć jedynie na parkiecie w walce o stawkę – tłumaczy popularny „Masło”.
W Mielcu do dyspozycji szkoleniowca byli już także dwaj reprezentacji Czech: skrzydłowy Jan Sobol i obrotowy Leos Petrovsky. Zabrakło jeszcze Bośniaka Nikoli Prce oraz czterech uczestników MŚ we Francji.
Mimo że była to tylko gra kontrolna gospodarze postawili wysokie wymagania. Dopiero pod koniec pierwszej połowy goście wyszli na siedmiobramkowe prowadzenie. Ambitni mielczanie jeszcze przed przerwą zdołali zmniejszyć straty do trzech goli.
Po zmianie stron prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. W końcówce to Stal odskoczyła na kilka goli. Decydujące słowo należało już do Azotów. Trafianiem do bramki rywali zajęli się Michał Kubisztal i Bartosz Kowalczyk, z których każdy zaliczył po osiem goli. Ostatecznie 33:32 zwyciężyli puławianie. – Większy nacisk musimy położyć na koncentrację przez całe spotkanie. Rozluźnienie szyków obronnych powoduje niepotrzebne straty goli – tłumaczy Masłowski.
W najbliższy weekend drużynę trenera Kurowskiego czekają ciekawy sprawdzian. Azoty wystąpią w towarzyskim turnieju, który zostanie rozegrany w... Finlandii.
Stal Mielec – Azoty Puławy 32:33 (15:18)
Stal: Lipka – Wilk 8, Janyst 5, Krupa 4, Krępa 3, Miedzyński 3, Dementev 3, D. Kubisztal 2, Kirylenko 2, Chodara 1, Rusin 1.
Azoty: Koszowy, Zapora – M. Kubisztal 8, Kowalczyk 8, Masłowski 7, Sobol 3, Orzechowski 2, Kuchczyński 2, Petrovsky 2, Skrabania 1, Jurecki, Grzelak, Śliwiński.