W meczu kontrolnym Azoty Puławy pokonały KPR Legionowo 31:28. Była to piąta wygrana w okresie przygotowawczym
Podobnie jak spotkania w trakcie sezonu tak też wtorkowy sparing był bardzo wyrównany. – Pamiętam, że drużynie z Puław zawsze grało się ciężko z KPR – mówi Tomasz Kasprzak, były zawodnik drużyny z Legionowa, od 1 lipca obrotowy Azotów Puławy. Nie tylko dla niego gra kontrolna miała ważne znaczenie. W takiej samej sytuacji byli również lewoskrzydłowy Wojciech Gumiński oraz występujący na prawym rozegraniu Witalij Titow. Obaj w poprzednim sezonie byli przecież zawodnikami ekipy z Legionowa.
Gospodarze mieli za sobą sobotni mecz kontrolny ze Stalą Mielec. Goście postawili znacznie trudniejsze warunki niż mielczanie (wygrana Azotów 38:15). – Drużyna KPR była mocniejsza fizycznie. Ma bardziej doświadczonych graczy, którzy wiedzą jak przytrzymać rywala. Stąd w ataku musieliśmy się napracować zdecydowanie więcej – tłumaczy Kasprzak.
Widać było, że przyjezdni są nieco na innym etapie przygotowań. Można było odnieść wrażenie, jakby piłkarze KPR zachowali więcej świeżości na mecz w Puławach. – Z pewnością wczesna pora starcia z Legionowem nie wpłynęła na nas pozytywnie. Optymalna forma ma przyjść dopiero na wrzesień, kiedy rozpoczniemy rywalizację w lidze. W starciu z KPR ćwiczyliśmy pewne zagrania, które nadal będziemy udoskonalać – mówi obrotowy puławian.
Przed zespołem trenera Daniela Waszkiewicza w weekend kolejne gry kontrolne. Tym razem puławianie wezmą udział w turnieju w Mielcu. Tam w sobotę, 19 sierpnia, zmierzą się z ZTR Zaporoże i ponownie z KPR Legionowo. Natomiast dzień później z gospodarzami Stalą.
Azoty Puławy – KPR Legionowo 31:28 (15:12)
Azoty: Bogdanow, Dupjacanec, Wiejak – Masłowski 6, Kuchczyński 3, Kowalczyk 3, Łyżwa 3, Titow 3, Seroka 2, Orzechowski 2, Gumiński 2, Kasprzak 2, Prce 2, Grzelak 1, Panic 1, Skrabania 1, Jurecki.