(fot. materiały prasowe PGNiG Superligi)
Azoty Puławy zmierzą się w sobotę na wyjeździe z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski
Dla puławian będzie to powrót do przeszłości. Większość zawodników Azotów grała bowiem z obecnym trenerem Piotrkowianina Bartoszem Jureckim, część poprzedniego sezonu spędził on też w roli szkoleniowca puławskiego zespołu. Obecnie razem ze swoimi nowymi podopiecznymi liczy na zakwalifikowanie się do fazy play-off. Będzie to jednak niezwykle trudne zadanie. Po 19 kolejach Piotrkowianin zajmuje 12. pozycję w tabeli. Niżej w klasyfikacji są już tylko Stal Mielec i Grupa Azoty Tarnów. W dorobku graczy trenera Jureckiego jest 5 zwycięstw i 14 porażek. Taki bilans daje 15 punktów. Do ósmej lokaty, zajmowanej przez Sandra Spa Pogoń Szczecin, piotrkowianie tracą 12 „oczek”. – W tym sezonie naszym celem jest utrzymanie, to coś innego niż to o czym była mowa w Puławach kiedy byłem trenerem w Azotach – wspomina szkoleniowiec Piotrkowianina. – Choć jesteśmy w dolnej części tabeli to do końca będziemy walczyć o wejście do ósemki. Gdyby nam się udało byłby to bardzo dobry wynik.
W tym roku zawodnicy trenera Jureckiego wzbogacili już swoje konto. W pierwszym meczu po dłuższej przerwie pokonali u siebie Zagłębie Lubin 28:21. Drużyna Piotrkowianina jest groźna na swoim terenie. Dość powiedzieć, że z pięciu zwycięskich spotkań wszystkie zostały rozegrane na boisku w Piotrkowie. Bez punktów, oprócz Zagłębia, wyjeżdżały stąd MMTS Kwidzyn, Chrobry Głogów, Stal Mielec i Torus Wybrzeże Gdańsk. Puławianie muszą zatem zachować czujność i koncentrację od pierwszej do ostatniej minuty. Kibice Azotów doskonale pamiętają jak w listopadzie 2018 roku miejscowa ekipa, prowadzona wówczas przez byłego zawodnika Azotów Dmytro Zinczuka, pokonała ich 32:31, sprawiając tym samym dużego kalibru niespodziankę i odnosząc pierwsze zwycięstwo we własnej hali.
Patrząc na tabelę faworytem są puławianie, którzy w tym roku już dwukrotnie wygrali: z Chrobrym Głogów (33:29) i z Grupą Azoty Tarnów (35:21). Ostatnie ze spotkań kończyło 19. serię gier i odbyło się dopiero w środę. Głogowianie grali ostatni mecz ligowy w Głogowie z Chrobrym w niedzielę 2 lutego. Przegrali 26:28 dotrzymując kroku rywalowi przez trzy kwadranse. Dobra gra Piotrkowianina posypała się w końcówce, co skrzętnie wykorzystali szczypiorniści Chrobrego. – Solidnie przepracowaliśmy okres przygotowawczy i w każdym kolejnym spotkaniu będziemy walczyć o zwycięstwo – zapowiada reprezentacyjny obrotowy Dawid Dawydzik