W rozegranym awansem meczu 17. kolejki Azoty Puławy przegrały w Głogowie z Chrobrym 33:34. Już w sobotę puławianie rozegrają pierwszy mecz grupowy w Pucharze EHF z duńskim GOG
Zgodnie z przewidywaniami spotkanie w Głogowie było bardzo wyrównane. Rozpoczęło się od prowadzenia puławian 1:0 po trafieniu w pierwszej minucie Marko Panicia. Gospodarze bardzo szybko odpowiedzieli i już w trzeciej minucie wygrywali 2:1. Do bramki Azotów trafili Stanisław Makowiejew i Kamil Sadowski.
Przez całą pierwszą połowę prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Na dwie, trzy bramki odskakiwali zarówno gospodarze, jak też goście. Pięć minut przed końcem drużyna trenera Bartosza Jureckiego przegrywała 12:15. Wystarczyły zaledwie dwie minuty, a brązowi medaliści kraju wyrównali. Trzy gole z rzędu rzucili Paweł Podsiadło, Jerko Matulić i Adam Skrabania. W końcówce każda z ekip dorzuciła jeszcze po jednej bramce. Dla gospodarzy trafił Damian Wawrzyniak, dla Azotów Nikola Prce. Tym samym po 30 minutach był remis 16:16.
Obraz gry nie zmienił się także w drugiej odsłonie. Chrobry i Azoty próbowały przechylić szalę. Niestety, żadnej z drużyn nie bardzo to wychodziło. W końcówce inicjatywę zaczęli przejmować głogowianie, sprzyjało im też szczęście. W 47 min trzecią karę dwóch minut otrzymał obrotowy Azotów Paweł Grzelak i puławianie zostali tylko z jednym graczem na kole – Tomaszem Kasprzakiem. Obrotowy Łukasz Rogulski przechodzi rehabilitację i nie mógł pomóc kolegom w starciu z Chrobrym. Sytuacja stawała się mało komfortowa. Tym bardziej, że siedem minut przed końcem ekipa z Puław przegrywała już 32:27. Rozpoczął się wyścig z czasem i pogoń za golami.
Azoty przypuściły szturm na bramkę Chrobrego. W ciągu dwóch minut przyjezdni odrobili cztery gole. Dwa karne wykorzystał Wojciech Gumiński, a z pola trafili Marko Panić i Jerko Matulić. Tym samym Chrobry wygrywał, ale już tylko 32:31. Nic dziwnego, że w 56 min trener miejscowych Jarosław Cieślikowski wykorzystał przerwę w grze. Końcówka była bardzo emocjonująca. Mimo dwóch kolejnych karnych wykorzystanych przez Gumińskiego oraz goli Panicia i Matulicia nie udało się Azotom doprowadzić choćby do remisu. Ostatecznie puławianie przegrali różnicą jednej bramki 33:34. Była to szósta porażka podopiecznych trenera Bartosza Jureckiego w obecnym sezonie.
Chrobry Głogów – Azoty Puławy 34:33 (16:16)
Chrobry: Kapela, Stachera – Babicz 5, Bartczak 7, Biegaj 5, Czapla, Klinger 1, Krzysztofik, Makowiejew 4, Orpik 2, Rydz 1, Sadowski 7, Tylutki, Warmijak 1, Wawrzyniak 1. Kary: 12 minut.
Azoty: Bogdanow, Koszowy – Masłowski 4, Kasprzak 2, Podsiadło 3, Panić 4, Matulić 8, Gumiński 3, Skrabania 3, Grzelak, Titow, Kaleb 1, Prce 5. Kary: 14 minut. Dyskwalifikacja: Paweł Grzelak w 47 min, z gradacji kar.