Podopieczni trenera Mieczysława Grandy zaczynają być postrachem dla najlepszych drużyn w grupie III II ligi. Przed tygodniem odebrali na wyjeździe komplet punktów liderowi Orlenowi II Wiśle Płock.
Faworytem byli goście, którzy potrzebowali sporo czasu, aby wskoczyć na swój rytm gry. Gospodarze przeciwstawili wolę walki, zaangażowanie i koncentrację.
W pierwszej części AZS UMCS prowadził już różnicą czterech trafień (9:5). Końcówka należała jednak do Warszawianki. Przyjezdni zaczęli agresywniej bronić i wykorzystywać kontry. Lublinianie nie mogli znaleźć sposobu na taką grę rywala.
Sporo emocji było w drugiej odsłonie. Siedem minut przed końcem stołeczni odjechali AZS UMCS na trzy trafienia (24:27). I wtedy akademicy włączyli piąty bieg – zagrali koncertowo, podobnie jak przed tygodniem w Płocku. Lublinianie wygrali końcówkę 7:2, a całe spotkanie 31:29.
Mecz z Warszawianką był już trzeci w ramach "Gra o Lublin”. Honorowy patronat nad nim objął marszałek województwa lubelskiego Krzysztof Hetman.
Dorobek podopiecznych trenera Grandy jest imponujący. Na pięć rozegranych spotkań, cztery wygrali i jedno zremisowali. Kolejnym przeciwnikiem AZS UMCS będzie MOKS Słoneczny Stok Białystok. Spotkanie, zaległe z pierwszej kolejki, zostanie rozegrane w hali Globus w Lublinie w niedzielę, 4 listopada, o godzinie 14.
AZS UMCS Lublin – Warszawianka 31:29 (12:14)
AZS UMCS: Gajecki, Misztal – Lewtak 8, Figlarski 7, Jabłoński 3, Goral 3, Jurek 5, Ignaszewski 2, Litus 2, Brodziak 1, Kłoda.