(JACEK ŚWIERCZYŃSKI)
Wojciech Zydroń nie bierze udziału w treningach drużyny Azotów, zdecydowali działacze puławskiego klubu. – Do końca czerwca mam ważny kontrakt i zamierzam go wypełnić – zaznacza zawodnik.
Fanów puławskiego klubu napawa jednak niepokojem to, co dzieje się z Wojciechem Zydroniem, lewoskrzydłowym Azotów. Popularny „Zyga” został odsunięty od zespołu.
– Nie mogę wchodzić na halę, uczestniczyć w zajęciach z kolegami. Nie dostaję też szansy gry w meczach kontrolnych – tłumaczy szczypiornista. – By nie wypaść z formy sam organizuję sobie treningi – mówi Zydroń.
Byłego lidera piątej drużyny ubiegłego sezonu zabrakło podczas dotychczas rozegranych sparingów Azotów z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski i Czuwajem Przemyśl.
– W sprawie Wojciecha Zydronia proszę kontaktować się z prezesem klubu – mówił po meczu z zespołem z Przemyśla szkoleniowiec Azotów Marcin Kurowski.
Dlaczego wobec tak zasłużonego zawodnika podjęto tak radykalne rozwiązanie? Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to zapewne sprawa rozbija się… o pieniądze.
Prawdopodobnie władze klubu uznały, że zawodnik zszedł poniżej zapisanego w kontrakcie poziomu sportowego i postanowiły zmniejszyć mu zarobki, a sam Zydroń nie chce się na to zgodzić.
Niestety nie udało się nam zweryfikować tej teorii. Prezes Azotów Jerzy Witaszek odmówił komentarza w tej sprawie. Zawodnik także unika zajęcia oficjalnego stanowiska. A szkoda, bo kibice mają chyba prawo wiedzieć, co się dzieje z ich ulubionym szczypiornistą.
Faktem jest, że skrzydłowy, z powodu kontuzji, zabiegu i rehabilitacji nie uczestniczył z zespołem w letnim okresie przygotowawczym. Piłkarz sam przygotowywał się do nowego sezonu. Kiedy powrócił do treningów z drużyną, minęło trochę czasu, zanim zaczął znowu grać.
Pod koniec minionego roku Wojciech Zydroń coraz mocniej zaczął zgłaszać swoje aspiracje do gry. Dawał temu wyraz swoją postawą na boisku. W rewanżowym spotkaniu z RK Bjelovar w trzeciej rundzie Challenge Cup „Zyga” rzucił dziewięć bramek.
Trzy trafienia więcej Zydroń zdobył w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski z Powenen Zabrze. Plany powrotu na dłużej pokrzyżowała byłemu reprezentantowi Polski znowu kontuzja. Tym razem były to kłopoty ze stawem skokowym.
Wykorzystując przerwę w rozgrywkach superligi Azoty wezmą udział w dwudniowym turnieju w Dzierżoniowie.
Puławianie zmierzą się z Mieszkiem Brześć, Banikiem Karvina i Chrobrym Głogów. Zydroń prawdopodobnie znowu znajdzie się poza drużyną.