Wyjazdy nadal służą piłkarzom Podlasia. W sobotę bialczanie ograli w gościach bardzo niewygodnego rywala – MKS Trzebinia Siersza 1:0. Zwycięstwo jest tym bardziej cenne, że od 20 minuty drużyna trenera Miłosza Storto musiała grać w dziesiątkę
W Trzebinii przegrywał Motor Lublin, klęskę poniosły tam też Orlęta Radzyń Podlaski, które poległy aż 1:6. Siergieja Krykuna i jego kolegów czekało trudne zadanie. Goście wyszli od początku wysoko i agresywnie, za co zapłacili w 20 minucie. Tomasz Nieścieruk szybko obejrzał dwie żółte kartki i już w 20 minucie musiał opuścić boisko.
Co ciekawe czerwona kartka dla Podlasia lepiej podziałała właśnie na przyjezdnych. W samej końcówce dwie bardzo podobne akcje w polu karnym przeprowadził Adrian Hołownia. Za pierwszym podejściem nie trafił do bramki, ale tuż przed przerwą zdecydowanie się poprawił. Dostał dobre podanie od Krykuna, wygrał pojedynek jeden na jeden z obrońcą i zaskoczył bramkarza strzałem w krótki róg.
Wcześniej gospodarze mieli dwie dogodne okazje. Raz Adama Wasiluka uratowała poprzeczka, a później po próbie Kamila Włodyki bramkarz ekipy z Białej Podlaskiej musiał się wykazać i nie dał się zaskoczyć. Piłkarze trenera Storto też mogli wcześniej objąć prowadzenie, ale Krykun przymierzył w poprzeczkę i goście zastanawiali się, czy piłka nie przekroczyła już linii bramkowej. Sędzia gola jednak nie uznał.
W drugiej części spotkania MKS rzucał przede wszystkim dalekie piłki, ale nie miał z nimi problemów Wasiluk, a także stoperzy Rafał Kursa i Mateusz Łakomy, którzy rządzili i dzielili w powietrzu. I ostatecznie Podlasie dowiozło bardzo ważne zwycięstwo do końcowego gwizdka. W sześciu wyjazdowych spotkaniach udało się już uzbierać 14 punktów. Tak dobrze na obcych boiskach radzi sobie jeszcze jedynie Garbarnia Kraków.
– Czerwona kartka odmieniła losy meczu, ale akurat nie tak, jak wszyscy się tego spodziewali. My jeszcze bardziej się skoncentrowaliśmy, a gospodarze chyba poczuli się zbyt pewnie i to ich zgubiło. Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa, bo rywal był trudny i wymagający, a kilka innych zespołów nie poradziło sobie na tym boisku. Pokazaliśmy jednak wielkie zaangażowanie i wolę walki, chłopakom należą się słowa uznania – ocenia trener Miłosz Storto.
MKS Trzebinia/Siersza – Podlasie Biała Podlaska 0:1 (0:1)
Bramka: Hołownia (45).
Podlasie: Wasiluk – Radziszewski, Łakomy, Kursa, Komar, Krykun, Nieścieruk, Grajek (85 Leśniak), Zabielski (22 Andrzejuk), Kocoł (80 Skrodziuk), Hołownia (73 Wiraszka).