![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Drużyna Roberta Różańskiego prowadziła ze Stalą Rzeszów, ale przegrała aż 2:7. FOT. ARCHIWUM](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2015/2015-05/d13f6e63db893aa7e6a507ee7f8d0369.jpg)
Podlasie prowadziło z wiceliderem, Stalą Rzeszów 1:0. Niestety od 31 minuty gospodarze musieli grać w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Mateusza Łakomego. Goście byli bezlitośni i do bólu wykorzystali liczebną przewagę, wygrywając ostatecznie aż 7:2.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Walcząca o awans Stal naciskała od pierwszych minut, ale mimo kilku sytuacji Bartosz Koncki zachowywał czyste konto. W 26 minucie rzeszowianie z niedowierzaniem kręcili głowami. Adam Wiraszka w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali posłał piłkę do siatki i skazywane na pożarcie Podlasie objęło prowadzenie.
Niestety radość gospodarzy nie trwała zbyt długo. W 31 minucie Mateusz Łakomy faulował wychodzącego na czystą pozycję zawodnika rywali i sędzia od razu pokazał mu czerwony kartonik. W tym momencie było już jasne, że bialczanom będzie bardzo trudno obronić korzystny wynik. I niestety czarny scenariusz ziścił się tuż przed przerwą. Najpierw na 1:1 trafił Piotr Prędota, a po chwili Roman Mykitin dał prowadzenie przyjezdnym.
Po zmianie stron szybko zrobiło się 1:3 po celnym strzale Michała Szymańskiego. Podopieczni trenera Roberta Różańskiego odpowiedzieli za sprawą Łukasza Panasiuka, ale kolejne fragmenty, to już dominacja Stali. Jej efektem były aż cztery kolejne trafienia i bardzo pewne zwycięstwo ekipy z Rzeszowa. Co ciekawe drużyna gości w tym sezonie w jednym meczu zdobyła już więcej bramek - osiem, w pierwszym starciu z... Podlasiem.
Podlasie Biała Podlaska – Stal Rzeszów 2:7 (1:2)
Bramki: Wiraszka (26), Panasiuk (52) – Prędota (36, 85), Mykitin (41), Szymański (49), Brocki (55, 58), Bednarczyk (80).
Podlasie: Koncki – Adamiuk, Mirończuk, Łakomy, Łukanowski, Wiraszka, Panasiuk, Kocoł (66 Leśniak), Sułek (65 Hołownia), Bołtowicz, Sawtyruk (68 Kuczynski).
Stal: Lewandowski – Suswam, Drelih, Hus (38 Drożdżal), Bednarczyk, Szymański (65 Maślany), Mykytyn, Tabor, Murawski (65 Lisańczuk), Prędota, Brocki (80 Karwacki)
Żółte kartki: Wiraszka – Suswam.
Czerwona kartka: Łakomy (Podlasie, 31 min - za faul).
Stal przerwała serię porażek
Po czterech meczach bez zdobyczy punktowej przebudziła się Stal Kraśnik. Dla gospodarzy wygrana z ostatnią Wisłoką Dębica była jednak obowiązkiem i na szczęście udało się zgarnąć pełną pulę i strzelić trzy gole. Do przerwy było tylko 1:0, po trafieniu niezawodnego Filipa Drozda.
Była też wymarzona szansa na pokonafnie bramkarza gości, niestety Daniel Szewc nie wykorzystał rzutu karnego. Po zmianie stron gospodarze naciskali, jednak brakowało wykończenia. Dopiero na kwadrans przed ostatnim gwizdkiem znowu swoje zrobił Drozd. W doliczonym czasie gry rezultat ustalił Adrian Chamera.
Stal Kraśnik – Wisłoka Dębica 3:0 (1:0)
Bramki: Filip Drozd (18′, 74), A. Chamera (90).
Stal: Marcin Matysiak – Orzeł, Mateusz Matysiak, Pietroń, Szpikula, Dynia (65 Hudzik), A. Chamera, K. Chamera, Szewc, Bolkit, Drozd.