FOT. TOMASZ RYTYCH
Podopieczne Sabiny Włodek znacznie ograniczyły swoje szanse na przystąpienie do fazy play-off z pierwszego miejsca po porażce z Olimpią-Beskid Nowy Sącz24:25
To miała być formalność. Szczypiornistki MKS Selgros Lublin miały pojechać do Nowego Sącza po pewne dwa punkty, które pozwoliłyby im odzyskać pozycję lidera Superligi. Zamiast jednak radości, podróż z Nowego Sącza do Lublina była bardzo smutna.
Lublinianki przegrały z Olimpią-Beskidem 24:25 i ich szanse na zakończenie zmagań w sezonie zasadniczym na pierwszym miejscu są już tylko iluzoryczne. Co więcej, z taką formą podopieczne Sabiny Włodek powinny zacząć martwić się, czy nie spadną jeszcze niżej w ligowej tabeli.
Lublinianki przegrały w Nowym Sączu zasłużenie, bo miejscowe prowadziły prawie przez cały mecz. W pewnym momencie ekipa Lucyny Zygmunt wygrywała już nawet czterema trafieniami. Mistrzynie Polski zupełnie nie potrafiły sobie z Agnieszką Leśniak, która zdobyła sześć bramek. Lublinianki dobiła jednak Dagmara Nocuń. Młoda skrzydłowa przy stanie 24:24 przedarła się prawym skrzydłem i zapewniła swojej ekipie zwycięstwo.
Pikanterii dodaje fakt, że Nocuń to zawodniczka MKS Selgros, a do Nowego Sącza została tylko wypożyczona. Kolejny mecz podopieczne Sabiny Włodek rozegrają w sobotę, kiedy o godz. 17.30 podejmą w hali Globus AZS Łączpol AWFiS Gdańsk.
Olimpia-Beskid Nowy Sącz – MKS Selgros Lublin 25:24 (13:12)
Olimpia-Beskid: Szczurek – Leśniak 6, Smbatian 5, Stelmakh 5, Nocuń 4, Stokłosa 2, Figiel 2, Płachta 1, Lesik, Olejarczyk. Kary: 4 min.
MKS: Gawilk, Dżukjewa – Gęga 8, Repelewska 7, Quintino 3, Charzyńska 2, Kozimur 2, Drabik 2, Kocela, Skrzyniarz, Rola, Szarawaga, Bijan. Kary: 6 min.
Sędziowali: Kamil Dąbrowski i Paweł Staniek (Kielce). Widzów: 120.