W środowy wieczór rozegrano kolejne dwa mecze 1/8 finały Champions League. Sevilla na własnym boisku wygrała z Leicester City 2:1, a Juventus pokonał na wyjeździe FC Porto 2:0. Obie gole dla Starej Damy zdobyli rezerwowi.
Wtorkowy mecz bardzo źle rozpoczął się dla zespoły z Portugalii bo już w 27 minucie Telles zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i gospodarze musieli grać w osłabieniu. Juventus przez długi czas nie był w stanie wykorzystać swojej przewagi.
Swoją wyższość zespół trenera Massimo Allegriego udowodnił dopiero w ostatnich 20 minutach spotkania. Wynik w 72 minucie otworzył Marko Pjaca, który pięć minut wcześniej zastąpił na murawie Cuardado. Drugiego gola dla Starej Damy zdobył sprytnym strzałem z woleja w 74 minucie Dani Alves. Brazylijczyk również rozpoczął to spotkanie na ławce rezerwowych i po wejśćiu na boisko potrzebował minuty by wpisać się na listę strzelców.
FC Porto – Juventus 0:2 (0:0)
Bramki: Pjaca (72), Alves (74)
Czerwona kartka: Telles (27 – za dwie żółte)
W drugim środowym spotkaniu Sevilla podejmowała Leicester City. Mistrzowie Anglii, którzy w tym sezonie bronią się przed spadkiem w lidze od początku mieli sporo problemów. Sevilla od samego początku uzyskała optyczną przewagę, ale była nieskuteczna. W 14 minucie Joaquin Correa nie wykorzystał rzutu karnego. Dziewięć minut później prowadzenie Andaluzyjczykom dał Pablo Sarabia i gospodarze do przerwy prowadzili 1:0.
W 62 minucie za zły strzał z wapna zrehabilitował się Correa, który ładnym technicznym strzałem pokonał Kaspera Schmeichela. Leicester jednak walczyło do końca i w 73 minucie Jamie Vardy z bliska wpakował piłkę do bramki gospodarzy, wykorzystując znakomite podanie od Daniela Drinkwater’a. Tym samym sprawa awansu do kolejnej fazy pozostała otwarta.
Sevilla FC – Leicester City 2:1 (1:0)
Bramki: Sarabia (25), Correa (62) – Vardy (73)