Zacięty bój stoczył AZS UMCS. Niestety, lublinianki ostatecznie przegrały z Jedynką PWSZ Tarnów 2:3, chociaż prowadziły 2:1
Siatkarki trenera Jacka Rutkowskiego wygrały pierwszego seta po twardej walce 25:23. W drugiej odsłonie znowu obie ekipy szły „łeb w łeb”. Skończyło się jednak triumfem tarnowianek 26:24. Kolejna odsłona, to ponownie lepsza postawa gospodyń.
I te odzyskały kontrolę nad meczem po wygranej do 21. Dwie ostatnie partie przebiegały już pod dyktando przyjezdnych. Jedynka najpierw rozbiła Akademiczki 25:12, a w tie-breaku pozwoliła przeciwniczkom zdobyć 11 „oczek”.
– Szkoda tej porażki. Mogliśmy wygrać 3:0, a skończyło się wynikiem 2:3 – ocenia trener Jacek Rutkowski.
– Trzy sety graliśmy na dobrym poziomie, później było już gorzej. Szkoda kontuzji Pauliny Konop, która narzekała na kolano. Nie była w normalnej dyspozycji. Tarnów to także zupełnie inna półka cenowa. Rywalki mają za cel awans do I ligi, a ich budżet robi wrażenie i znacznie nas przebija. Teraz przed nami trudne spotkania z Jarosławiem i Tomasovią. Będzie ciekawie i na pewno powalczymy – dodaje szkoleniowiec Akademiczek.
AZS UMCS Lublin – PWSZ Tarnów 2:3 (25:23, 24:26, 25:21, 12:25, 11:15)
AZS UMCS: Bogusz, Dudek, Konop, Obszyńska, Gieroba, Nejkauf, Bryła (libero) oraz Jasińska, Krzysiak, Matacz.