W spotkaniu otwierającym 26. kolejkę Bogdanka Arka Chełm zmierzy się na wyjeździe w Gwardią Wrocław. Początek czwartkowego meczu o godzinie 17.
W daleką podróż na Dolny Śląsk chełmianie wyruszyli w środę. Drużyna trenera Bartłomieja Rebzdy pojechała w roli faworyta. Bogdanka Arka w ostatniej kolejce podejmowała BKS Visłę Proline Bydgoszcz.
Chełmianie musieli się jednak napracować aby odnieść sukces. Po przegranym pierwszym secie do 22, w dwóch kolejnych wygrali wyraźnie: 25:11 i 25:16 i byli blisko zainkasowania kompletu punktów.
Niestety, w czwartej partii nie poszli za ciosem i ulegli 18:25. Do wyłonienia zwycięzcy konieczny był tie-break. W nim górą byli siatkarze beniaminka wygrywając 15:12. Statuetkę MVP otrzymał atakujący Bogdanki Arki Patryk Szwaradzki. Od kilku tygodni chełmianie zajmują drugie miejsce w tabeli Tauron 1. Ligi.
W dole rankingu znajduje się czwartkowy przeciwnik Bogdanki Arki. Gwardia Wrocław nie ma łatwego życia. Po ostatniej kolejce gwardziści spadli na przedostatnie miejsce w klasyfikacji. Stało się tak po porażce u siebie z PZL Leonardo Avią Świdnik 2:3. „Gwoździem do trumny” dla wrocławian okazała się jednoczesna wygrana KGHM SPS Głogów z MCKiS Jaworzno 3:0.
Taki wynik pozwolił głogowianom przeskoczyć wrocławian, nad którymi mają punkt przewagi. Trzeba jednak podkreślić, że drużyna z Wrocławia ma jedno spotkanie rozegrane mniej. Celem Gwardii w obecnym sezonie jest utrzymanie na zapleczu PlusLigi i trzeba przyznać, że nie będzie to łatwe zadanie.
Bogdanka Arka liczy na powiększenie dorobku. – Jedziemy walczyć o zwycięstwo. Od kilku tygodni zajmujemy drugie miejsce w tabeli i zależy nam na jego utrzymaniu. W ciągu tygodnia rozegraliśmy aż 15 setów. Przegraliśmy we własnej hali z MKS Będzin, nie daliśmy rady na wyjeździe drużynie z Jaworzna. Na koniec odnieśliśmy zwycięstwo nad Visłą Bydgoszcz. We Wrocławiu chcemy wygrać, najlepiej za trzy punkty, i trochę odpocząć – zapowiada szkoleniowiec Bogdanki Arki Bartłomiej Rebzda.