W spotkaniu 15. kolejki PZL Leonardo Avia Świdnik pokonała Olimpię Sulęcin 3:2. Świdniczanie wygrywali już 2:0, ostatecznie potrzebowali pięciu setów aby pokonać rywali.
Lepiej w mecz weszli gospodarze, którzy prowadzili 1:0, 2:1, 3:2, 4:3. Po raz pierwszy świdniczanie wyszli na jeden punkt zaliczki przy wyniku 5:4. Atakiem akcję zakończył Maciej Ptaszyński. Kolejny skuteczny atak, tym razem Mariusza Połyńskiego i Avia wygrywała 7:4.
Do stanu 10:10 to podopieczni Jakuba Guza byli punkt, a czasami dwa, przed miejscowymi. Sytuacja, na pewien czas zmieniła się od wyniku 11:10 dla Olimpii. Po raz ostatni w partii otwarcia gospodarze wygrywali 15:14 po asie serwisowym Fabiana Leitermeiera. Od tego momentu to „żółto-niebiescy” odskoczyli na punkt, dwa, a nawet trzy. Ostatni punkt w tym secie zdobył dla przyjezdnych Leitermeier myląc się w zagrywce (22:25).
W drugiej partii od prowadzenia rozpoczęła Avia po bloku Ptaszyńskiego (0:1). Rafał Obermeler zablokował Łukasza Ciupę i było już 1:3. Miejscowi szybko zniwelowali straty i drużyny grały punkt za punkt. Co chwila prowadzenie przechodziło z rąk do rąk.
Końcówka seta była zacięta. Po zepsutej zagrywce Ciupy Avia wygrywała 21:20. Do remisu doprowadził Patryk Cichosz-Dzyga (21:21). Od tego momentu to świdniczanie zadali decydujące ciosy: ataki Tomasza Kryńskiego i Łysikowskiego (21:23). Olimpia jeszcze urwała punkt po ataku Grzegorza Turka, ale dwa kolejne zdobywali już podopieczni Jakuba Guza: Połyński atakiem i Łysikowski z zagrywki (22:25).
W trzecią odsłonę mocno weszli świdniczanie. Rozpoczęło się od 1:0 po błędzie w zagrywce byłego rozgrywającego Avii Sebastiana Matuli. Szybko zrobiło się 1:4 (atak Ptaszyńskiego). Łysikowski zapunktował bezpośrednio z zagrywki i było 5:8. Kolejny atak Ptaszyńskiego dał przyjezdnym prowadzenie 10:6, a Łysikowskiego na 15:10. Gospodarze doprowadzili jednak do remisu 15:15. Druga część partii należała już do miejscowych. Olimpia przejęła inicjatywę budując przewagę: 19:17, 21:19, 22:20, 23:21, 24:22. Trzy ostatnie punkty w tej odsłonie to efekt zepsutych zagrywek: dwóch po stronie świdniczan i jednej w ekipie miejscowych (25:23 dla Olimpii).
O czwartym secie goście chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Olimpia niesiona dopingiem kibiców wygrała w cuglach 25:18.
Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break. W nim to świdniczanie przejęli inicjatywę i zwyciężyli 15:9, a całe spotkanie 3:2. MVP wybrany został atakujący Avii Tomasz Kryński.
Olimpia Sulęcin – PZL Leonardo Avia Świdnik 2:3 (22:25, 22:25, 25:23, 25:18, 9:15)
Olimpia: Matula, Michalak (5), Leitermeier (9), Cichosz-Dzyga (6), Turek (17), Ciupa (15), Sas (libero) oraz Sawerwain (libero), Czetowicz (19), Szymczak (1), Kłysz (5), Roque de Oliviera (1).
PZL Leonardo Avia: Pigłowski (3), Łysikowski (8), Kryński (16), Obermeler (4), Połyński (7), Ptaszyński (18), Kuś (libero) oraz Piwowarczyk (2), Machowicz (2), Kapuściński, Ociepski (2), Krawczyk.