

Trzecioligowcy wracają do gry. Ciekawie w pierwszej wiosennej serii gier zapowiada się przede wszystkim mecz derbowy pomiędzy Avią Świdnik, a Chełmianką. Zawody zostaną rozegrane w sobotę o godz. 13.

Kibice Avii do inauguracji przystąpią z lekkim niepokojem. Ich pupile w próbie generalnej zostali rozbici przez Pogoń Grodzisk Mazowiecki aż 6:1.
– W ostatnim meczu kontrolnym mierzyliśmy się z liderem II ligi, który jest rewelacją rozgrywek i od bardzo dawna nie zaznał smaku porażki. Chcieliśmy przed inauguracją zmierzyć się z zespołem, który narzuci nam intensywność zdecydowanie większą niż nasi ligowi rywale i tak było. Ważne, że przez ponad połowę meczu byliśmy dla Grodziska naprawdę godnym przeciwnikiem – ocenia Wojciech Szacoń, trener żółto-niebieskich.
– Co do spotkania z Chełmianką będzie on charakteryzował się jeszcze inną specyfiką ze względu na derbową atmosferę oraz aktualny stan boisk. Oczywiście murawa dla obu drużyn będzie taka sama, więc tym bardziej istotny odpowiedni plan na mecz, nastawienie mentalne oraz cechy wolicjonalne u zawodników. Zrobimy wszystko, żeby dobrze rozpocząć rundę wiosenną od zgarnięcia trzech punktów – zapowiada opiekun Avii.
W jego drużynie pojawił się przede wszystkim Michał Zuber, który powinien być dużym wzmocnieniem ofensywy. Ponadto żółto-niebiescy pozyskali młodzieżowców: Dawida Olszaka i Mateusza Wójcika. Chełmianka wielkich roszad nie robiło i do tej pory pozyskała dwóch graczy: Karola Sałamaja (Wisła II Kraków) i Dawida Kroczka (wypożyczenie z drugoligowej Skry Częstochowa)
Jakiego meczu w sobotę spodziewa się Grzegorz Bonin? – Trudno oczekiwać, żeby ktoś był w stanie zaskoczyć rywala na tym etapie sezonu. Mimo wszystko my skupiamy się na tym, co zrobimy na boisku. Jaka będzie koncentracja zawodników, ich wykonywanie poleceń i decyzyjność. To będzie kluczowe. Mam jednak nadzieję, że zagramy na swoich warunkach – mówi trener ekipy z Chełma.
Świdnia jedzie do Krakowa
O godz. 12 na boisko wybiegną piłkarze Świdniczanki i Lewartu. Pierwsza z ekip zagra na wyjeździe z Wisłą II Kraków. Pierwsze starcie z „Białą Gwiazdą” było szalone. Podopieczni Łukasza Gieresza przegrywali już 0:3, ale rzutem na taśmę uratowali remis.
– Patrząc przez pryzmat tamtego spotkania, to popełniliśmy masę błędów, ale udało się wyrwać punkt. Teraz mamy nadzieję, że nie będzie takiego roller-coastera. Cały okres przygotowawczy pracowaliśmy na rozwojem indywidualnym zawodników, żeby dać im narzędzia do lepszej gry i lepszej kontroli meczów. Nasz okres przygotowawczy oceniam pozytywnie, bo udało nam się wkomponować do składu nowych chłopaków oraz tych wracających po kontuzjach. Urazy nas omijały, ćwiczyliśmy w pełnym składzie, więc mam nadzieję, że w pierwszym meczu pokażemy się z dobrej strony – wyjaśnia trener Gieresz.
A co „Świdnia” wie na temat pierwszego przeciwnika? – Ciężko zdobyć jakieś informacje, ale patrząc po składzie zmian u nich również nie brakowało. Jak to jednak bywa z rezerwami, trudno wyrokować, jak to będzie wyglądało, jeżeli chodzi o posiłki z pierwszego zespołu. Dlatego skupiamy się na sobie i przygotowujemy nasz plan na to spotkanie – dodaje opiekun zespołu ze Świdnika.
Lewart sprawdzi się na tle Siarki
Wyniki sparingów na pewno nie napawają optymizmem kibiców w Lubartowie. Lewart w trzech ostatnich meczach kontrolnych stracił aż... 15 goli. Przegrał z Tomasovią 2:4, z Avią 0:5, a z Podlasiem Biała Podlaska aż 1:6. Na dodatek rundę wiosenną piłkarze Wojciecha Stefańskiego zainaugurują od starcia z trzecią w tabeli Siarką Tarnobrzeg. Mecz w Lubartowie również rozpocznie się o godz. 12.
– Staramy się, jak najszybciej zapomnieć o tych ostatnich sparingach i skupiamy się na lidze. Zmierzymy się z trudnym rywalem, ale robimy wszystko, żeby pozytywnym akcentem rozpocząć rundę rewanżową. Szanujemy przeciwnika, wiemy, z kim gramy, ale mamy też swoje cele i postaramy się o niespodziankę – zapowiada opiekun beniaminka.
Lider odwiedzi Białą Podlaską
Ostatnia z naszych ekip – Podlasie też ma rywala z górnej półki. Do Białej Podlaskiej przyjedzie pierwsza w tabeli Sandecja Nowy Sącz, która biało-zielonych wyprzedza aż o 16 punktów.
– Każdy w tej lidze ma jakąś wiedzę, jak przebiegały przygotowania u rywali. My też wiemy, ale co się dzieje na boisku, to już zupełnie inna sprawa. W wyższych ligach okazywało się jednak, że te czołowe drużyny na wiosnę miały problemy, żeby wygrywać tak regularnie. To będzie pierwsze spotkanie, więc jest sporo niewiadomych. Chociażby w kontekście boiska. Zagramy w innych warunkach do tych, które były podczas meczów kontrolnych. Mimo wszystko do każdego przeciwnika podchodzimy tak samo. Uważam, że jesteśmy lepszą drużyną niż na jesieni. Bardziej ułożoną i mam nadzieję, że pokażemy to już od pierwszej kolejki w tym roku – wyjaśnia Artur Renkowski, opiekun Podlasia.
