Rozmowa z Jakubem Guzem, trenerem siatkarzy PZL Leonardo Avia Świdnik
- Dopięliście skład. Jest pan zadowolony z obsady personalnej?
– Najpełniej na to pytanie można będzie odpowiedzieć po sezonie. Mamy fajną grupę ludzi, ambitną, w której doświadczenie miesza się z młodością.
- Z kadry z minionego sezonu zostało pięciu zawodników. Ma pan aż dziewięciu nowych siatkarzy. To prawdziwa rewolucja…
– Mamy dwóch nowych atakujących Damiana Wierzbickiego i Aleksandra Czerwińskiego, jest nowy, choć już znany w naszym mieście, rozgrywający Krzysztof Pigłowski. Jest też trzech przyjmujących: Marcin Ociepski, Maciej Ptaszyński i Michał Krawczyk, dwóch środkowych: Hubert Piwowarczyk i Mariusz Połyński oraz libero Mikołaj Kałkowski. Na pewno w takiej sytuacji, co zawsze trenerzy podkreślają jako slogan, konieczne będzie zgranie. Jako trener zabiegał będę o stabilizację składu. Chciałbym większość zawodników zatrzymać na kolejny sezon. Od nich samych jednak zależeć będzie, kto zostanie jeszcze na dodatkowy rok.
- Od tego sezonu będzie pan już w nowej roli – trenera. To duże wyzwanie?
– Jestem tego świadomy na jaką posadę się decydowałem. Trener to wielka odpowiedzialność. Oczekiwania wśród kibiców są duże. Wszyscy chcieliby abyśmy wygrywali ze wszystkimi i wszędzie. Zawsze tonuję takie nastroje. Nie wyobrażam sobie jednak, aby drużyna nie podjęła walki w każdym meczu. W klubowej siłowni na ścianie jest napis: „Tu jest Avia, tu się walczy”. Nie wkładasz serca w swoją grę, nie walczysz, nie grasz.
- Jak będą wyglądać przygotowania do nowego sezonu?
– Przez miesiąc będziemy trenować dwa razy dziennie. Do dyspozycji mamy własne obiekty: hala Szkoły Podstawowej nr 7, boiska do siatkówki plażowej, klubowa siłownia. 1 i 2 września zaplanowany mamy Memoriał Tragicznie Zmarłych Siatkarzy. Tydzień później weźmiemy udział w turnieju Bogdanka Cup w Chełmie. Liga startuje 16 września, do Świdnika przyjedzie BAS Białystok. Myślę o jeszcze jednym turnieju, być może przed Memoriałem. Jeśli nie uda nam się dograć tego tematu, to spróbujemy zagrać między sobą otwarty sparing dla kibiców.
- Jaki będzie cel w nowych rozgrywkach?
– Planem minimum jest miejsce w ósemce. Jestem ambitnym człowiekiem i na pewno chcemy poprawić pozycję z ostatniego sezonu, w którym uplasowaliśmy się na siódmej lokacie. Taka pozycja zupełnie mnie nie zadowala. Liga na pewno będzie mocna i wymagająca. Mamy spadkowicza z PlusLigi BBTS Bielsko-Biała, jest silny MKS Będzin, Gwardia Wrocław, Mickiewicz Kluczbork.
- Marzy się panu wprowadzenie Avii do PlusLigi?
– Nie udało mi się awansować jako zawodnik, chciałbym będąc trenerem. Nie zależy to tylko od nas. Miasto zapowiada, że za trzy lata powinna być już gotowa nowa hala, która będzie obiektem spełniającym warunki do gry w PlusLidze. Zatem, dajemy sobie dwa lata na „opierzenie” w Tauron 1. Lidze. Nie interesuje nas minimalizm. Będziemy walczyć o miejsca w czołówce. Nie chcę siedzieć 15 lat w Tauron 1. Lidze. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, za dwa lata chciałbym powalczyć o awans do PlusLigi.
SKŁAD PZL LEONARDO AVIA ŚWIDNIK NA SEZON 2023/2024:
Atakujący: Damian Wierzbicki, Aleksander Czerwiński.
Rozgrywający: Sebastian Matula, Krzysztof Pigłowski.
Przyjmujący: Mateusz Łysikowski, Marcin Ociepski, Maciej Ptaszyński, Michał Krawczyk.
Środkowi: Rafał Obermeler, Konrad Machowicz, Hubert Piwowarczyk, Mariusz Połyński.
Libero: Tomasz Kuś, Mikołaj Kałkowski.
Środkowi: Rafał Obermeler, Konrad Machowicz, Hubert Piwowarczyk, Mariusz Połyński.
Libero: Tomasz Kuś, Mikołaj Kałkowski.