Ostatnią szansą na zdobycie przepustki na Igrzyska Olimpijskie był turniej siatkówki plażowej Continental Cup w Hadze.
Formuła turnieju była dość nietypowa, bo rywalizowały w nim reprezentacje narodowe. W naszej kadrze znalazła się oczywiście nasza eksportowa para – Kinga Wojtasik (AZS UMCS TPS Lublin) i Katarzyna Kociołek. Uzupełnienie drużyny stanowiły Marta Lodej i Agata Ceynowa.
Z turnieju w Hadze awans na Igrzyska Olimpijskie kwalifikowało się tylko jedno państwo. W imprezie natomiast rywalizowało aż 16 ekip. Warto jednak zaznaczyć, ze w Holandii zabrakło przedstawicieli tych państw, które bilet do Tokio zdobyły już wcześniej.
Biało-Czerwone w pierwszej rundzie zmierzyły się z Czeszkami. Imprezę otworzyło starcie duetu Wojtasik/Kociołek z Martiną Williams i Marie-Sarą Stochlovą. Pierwszy set spotkania był niezwykle zacięty i żadnej drużynie nie udawało się zbudować większej przewagi. Ostatecznie na samym końcu o dwa punkty lepsze były Czeszki, które zwyciężyły 21:19. W drugiej partii takich problemów już nie było, bo nasz duet wygrał do 16. W tie-breaku Wojtasik i Kociołek nie spuściły z tonu, były bardzo skuteczne i wygrały 15:8. W drugim spotkaniu polsko-czeskiej rywalizacji emocji było znacznie mniej, bo Lodej i Ceynowa gładko przegrały 0:2 z Michaelą Kubickovą i Michalą Kvapilovą. O losach rywalizacji miał więc zadecydować złoty mecz, a wystąpiły w nim Wojtasik i Kociołek oraz Kubickova i Kvapilova. Mecz lepiej rozpoczął się dla Biało-Czerwonych, które na pierwszą przerwę techniczną schodziły prowadząc 12:9. Później ta różnica jeszcze się powiększyła i nasz duet wygrał do 12. W drugim secie Polki szybciej wypracowały sobie wyraźną przewagę i spokojnie dowiozły ją do samego końca.
W ćwierćfinale na Polki czekała reprezentacja Grecji. Rywalizację rozpoczęły Ceynowa i Lodej, które zgodnie z przewidywaniami gładko uległy Panagiocie Kargkouni i Vasiliki Arvanti. W drugim meczu Wojtasik i Kociołek spotkały się z Marią Klepkou i Eleni Baką. Spotkanie miało bardzo jednostronny przebieg, a Greczynkom brakowało argumentów, aby podjąć jakąkolwiek rywalizację z Biało-Czerwonymi. O losach awansu do półfinału miał zadecydować więc kolejny złoty mecz. Spotkały się w nim Wojtasik i Kociołek oraz Kargkouni i Arvanti. Pojedynek był bardzo wyrównany, a jego losy rozstrzygnęły się w tie-breaku, który był toczony na przewagi. Przy stanie 16:15 dla rywalek Polki przebiły sytuacyjną piłkę na drugą stronę, co Greczynki wykorzystały i zakończyły mecz.
W kolejnej rundzie Grecja odpadła z Rosją i straciła szansę na wyjazd do Tokio. Ostatecznie olimpijski bilet zdobyły Holenderki, które w finale ograły 2:1 Rosjanki. – Dałyśmy z siebie wszystko, jednak to nie wystarczyło. Przegraną w złotym meczu żegnamy się z turniejem o bilety do Tokio. Mimo wszystko jestem z nas dumna. W szczególności jestem dumna z Kasi Kociołek, z którą przetrwałyśmy ten kilkuletni rollercoaster. Cały sztab dał z siebie 1000 procent i to jest najważniejsze. Dziękuję Wam. Zagramy z Kasią jeszcze kilka turniejów, jednak powoli szykuję się do nowych życiowych wyzwań. Dziękuję wszystkim, którzy trzymali za nas kciuki i byli z nami na dobre i na złe – napisała w swoich mediach społecznościowych Kinga Wojtasik.
Wyniki Continental Cup w Hadze
1/8 finału
Polska – Czechy 2:1
* Mecz nr 1: Kinga Wojtasik/Katarzyna Kociołek – Martina Williams/Marie-Sara Stochlova 2:1 (19:21, 21:16,15:8)
* Mecz nr 2: Marta Lodej/Agata Ceynowa – Michaela Kubickova/Michala Kvapilova 0:2 (17:21, 18:21)
* Mecz nr 3: Wojtasik/Kociołek – Kubickova/Kvapilova 2:0 (21:12, 21:16)
Ćwierćfinał
Grecja – Polska 2:1
* Mecz nr 1: Panagiota Kargkouni/Vasiliki Arvanti – Ceynowa/Lodej 2:0 (21:10, 21:19)
* Mecz nr 2: Maria Klepkou/Eleni Baka – Wojtasik/Kociołek 0:2 (11:21, 12:21)
* Mecz nr 3: Kargkouni/Arvanti – Wojtasik/Kociołek 2:1 (22:20, 13:21, 17:15).
Półfinały: Rosja – Grecja 2:0 * Holandia – Norwegia 2:1.
Finał: Holandia – Rosja 2:1.