W Hamburgu zakończyły się mistrzostwa świata w siatkówce plażowej kobiet. Złoty medal trafił do kanadyjskiego duetu Sarah Pavan – Melissa Humana-Paredes. Kinga Wojtasik z AZS UMCS TPS Lublin oraz Katarzyna Kociołek nie przebrnęły przez fazę grupową
Udział w plażowym mundialu był bardzo bolesny. Duet Wojtasik-Kociołek zdołał w Hamburgu wygrać zaledwie seta, a pozostałe przegrał wyraźnie. Na inaugurację Polki zagrały z łotewską parą Tina Graudina – Anastasija Kravcenoka. Początek meczu był wyrównany, a Biało-Czerwone nawet posiadały inicjatywę. Szybko jednak Łotyszki objęły rządy i wygrały tego seta 21:15. Druga partia była również bardzo wyrównana, a do czasu pierwszej przerwy technicznej prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie. Po niej Wojtasik i Kociołek ponownie objęły prowadzenie. Szybko jednak zacięły się, a Graudina i Kravcenoka zaczęły zdobywać punkty seriami. W efekcie wygrały tego seta do 16, a cały mecz 2:0.
Cień nadziei w serca polskich kibiców wlał drugi pojedynek, kiedy Wojtasik i Kociołek zmierzyły się z Leonie Körtzinger i Sarah Schneider. Pierwszy set tego starcia był pasjonujący. Wynik cały czas oscylował wokół remisu, a Niemki zwyciężyły dopiero po emocjonującej końcówce rozgrywanej na przewagi. Polki miały nawet przy stanie 20:19 szansę na wygranie seta. Nie wykorzystały jej jednak i przegrały 21:23. Druga partia należała już zdecydowanie do Biało-Czerwonych, które dominowały od pierwszej piłki i wygrały 21:16. O losach meczu zadecydował więc tie-break. W nim wyrównana gra toczyła się do stanu 11:11. Niestety, w tym momencie Polki kompletnie się zacięły, a punkty do końca meczu zdobywały już tylko Niemki, które wygrały decydującego seta 15:11.
W ostatnim swoim spotkaniu podczas turnieju w Niemczech Polki rywalizowały z austriacką parą Katharina Schützenhöfer i Lena Plesiutschnig. Wojtasik i Kociołek, aby awansować do fazy pucharowej, musiały wygrać ten mecz bardzo wysoko. Biało-Czerwone podjęły walkę, ale tylko w pierwszym secie. Miały nawet piłkę setową, ale popsuły serwis. Austriaczki wykorzystały ich błędy i wygrały 23:21. Druga partia dla polskiego duetu była prawdziwym koszmarem. Nasze zawodniczki przegrały ją 8:21, a cały mecz 0:2. W efekcie zajęły ostatnie miejsce w swojej grupie i odpadły z turnieju.
Faza pucharowa imprezy w Hamburgu była bardzo emocjonująca. W meczu o złoto zmierzyły się ekipy z Ameryki Północnej – Kanadyjki Sarah Pavan i Melissa Humana-Paredes oraz Amerykanki April Ross i Alexandra Klineman. Oba sety były bardzo wyrównane i zakończyły się grą na przewagi. W obu partiach lepsze były Kanadyjki, które tym samym wywalczyły złoty medal. Brąz przypadł w udziale Australijkom Mariafe Artacho i Taliqui Clancy.