W spotkaniu inaugurującym 21. serię gier LUK Politechnika zmierzy się na wyjeździe z Chrobrym Głogów. Mecz rozpocznie się w czwartek o godzinie 17.30 i będzie transmitowany przez Polsat Sport Extra
To już trzecie z rzędu ligowe starcie lublinian o punkty, które będziemy mogli obejrzeć w telewizji. Wcześniej transmitowano mecze LUK Politechniki z Gwardią Wrocław i MCKiS Jaworzno.
Po serii czterech porażek z rzędu podopieczni trenera Macieja Kołodziejczyka pokonali zespół z Jaworzna 3:1. – To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne. Wróciliśmy do wygrywania i obyśmy jak najdłużej zwyciężali rywali – mówi przyjmujący LUK Politechniki Sławomir Stolc.
Spotkanie w Głogowie jest bardzo ważne dla obu zespołów. Chrobry, podobnie jak LUK Politechnika, jest beniaminkiem i szuka każdej okazji w której może zdobyć punkty, choćby tylko jeden. Rywal lublinian zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i po zakończeniu sezonu zasadniczego czeka go rywalizacja o pozostanie w I-ligowym gronie. A zadanie to wcale nie będzie łatwe. O tym samym myślą także inne ekipy: MCKiS Jaworzno, ZAKSA Strzelce Opolskie, Exact Systems Norwid Częstochowa, KPS Siedlce i SMS PZPS Spała. Do dziewiątej ZAKSY Chrobry traci dziewięć punktów ale do poprzedzającego go w klasyfikacji KPS Siedlce zaledwie dwa.
Odmienny cel przyświeca siatkarzom LUK Politechniki. Lublinianie zamierzają włączyć się w rywalizację play-off i do końca chcą walczyć o jak najlepsze rozstawienie. Co więcej, ambitny beniaminek nie chce zadowalać się wyłącznie utrzymaniem – Mamy plan powalczenia o coś więcej niż tylko pozostanie na kolejny sezon na zapleczu PlusLigi – zapewnia Paweł Rusin. Zadaniem jest zajęcie jak najwyższej lokaty, a najlepiej wskoczenie na podium.
– Nasz przeciwnik zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli ale nie może to uśpić naszej czujności. Chrobry potrafi walczyć i pokazał to już kilka razy w obecnym sezonie. W pierwszym spotkaniu wygraliśmy ale tylko 3:2. Gospodarze na pewno nie położą się na parkiecie. Jeśli chcemy wrócić z punktami to musimy rozegrać bardzo dobre spotkanie – zapowiada trener Kołodziejczyk.