W 21. kolejce LUK Lublin przegrał na wyjeździe z zespołem Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3. Była to pierwsza porażka po serii pięciu kolejnych wygranych.
Lublinianie nie byli faworytem wyprawy do Zawiercia. Tym bardziej, że gospodarze w obecnym sezonie na swoim terenie przegrali tylko raz – z Indykpolem AZS Olsztyn, po pięciu setach. Ponadto mieli w dorobku jeszcze trzy wpadki: ponownie z Indykpolem AZS, tym razem na wyjeździe oraz z Jastrzębskim Węglem i Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Drużyna trenera Dariusza Daszkiewicza miała w dorobku pięć wygranych z rzędu. Po 3:2 Wojciech Włodarczyk i spółka pokonali Cerrad Enea Czarnych Radom, Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębskiego Węgla. 3:1 LUK wygrał z Indykpolem AZS Olsztyn, a w trzech setach uporał się z GKS Katowice. Lublinianie jechali z zamiarem podtrzymania zwycięskiej serii.
Początek rywalizacji był po myśli przyjezdnych. Po ataku ze skrzydła Wojciecha Włodarczyka LUK wygrywał 3:1. Miejscowi szybko odpowiedzieli i na tablicy wyników było już 4:3 dla brązowych medalistów kraju. Obie drużyny nastawiły się na mocny serwis. Gospodarzom bardziej udało się odrzucić przyjezdnych od siatki. Po asie serwisowym Urosa Kovacevica gospodarze wygrywali 7:5. W odpowiedzi Jeffrey Jendryk trafił w pomarańczowe pole z serwisu i pojawił się kolejny remis (9:9).
Gospodarze ciągnęli zagrywkę. Tak było przy serwisie Miguela Tavaresa, kiedy przez zawierciański blok na Jakubie Wachniku miejscowi zbudowali przewagę – 15:11. Warta nie zamierzała odpuścić i skutecznie powiększała prowadzenie (18:13). W końcówce seta przyjezdni poderwali się jeszcze do walki próbując niwelować straty. Po ataku Szymona Romacia był już tylko punkt do obrobienia – Warta wygrywała 20:19. Walczący o play-off miejscowi nie wypuścili z ręki szansy na wygranie seta i zwyciężyli 25:21.
Losy rywalizacji odwróciły się w drugiej odsłonie. Tym razem zagrywka należała do przyjezdnych. Jakub Wachnik zapunktował na 4:2. Wprawdzie za sprawą ataków ze skrzydła Bartosza Kwolka pojawił się remis 4:4, ale w kolejnych akcjach lepiej radzili sobie goście (10:7). Lublinianie czytali grę gospodarzy, skutecznie blokowali, nie zwalniali ręki w ataku i zagrywce. Efekt? Wygrana 25:18.
W dwóch kolejnych setach górą znowu byli miejscowi. W zespole z Lublina zaczęło coraz bardziej szwankować przyjęcie. Dużo krzywdy przyjezdnym w zagrywce robili Bartosz Kwolek i Dawid Dulski. Z kolei na ataku w ekipie Warty brylował Uros Kovacević. Goście próbowali nawiązać walkę, ale na próbach się skończyło. Ostatecznie LUK, po serii pięciu wygranych z rzędu, przegrał w Zawierciu 1:3. MVP spotkania wybrany został środkowy gospodarzy Michał Szalach.
Aluron CMC Warta Zawiercie – LUK Lublin 3:1 (25:21, 18:25, 25:19, 25:17)
Warta: Kwolek, Zniszczoł, Konarski, Tavares, Szalacha, Kovacević, Makoś (libero) oraz Kozłowski, Dulski, Rejno i Łaba.
LUK: Nowakowski, Komenda, Wachnik, Romać, Jendryk, Włodarczyk, Watten (libero) oraz Torelli, Malinowski, Jóźwik, Stajer, Hudzik i Gregorowicz (libero).
MVP: Michał Szalacha (Aluron CMC Warta).