Przeciwnikiem LUK Lublin w szóstej kolejce będzie brązowy medalista mistrzostw Polski Aluron CMC Warta Zawiercie. Pierwszy gwizdek w hali Globus im. Tomasza Wójtowicza, w niedzielę, o godzinie 20.30.
Spotkanie poprzedzi minuta ciszy upamiętniająca wspaniałego człowieka, wybitnego sportowca, legendę polskiej siatkówki, mistrza świata i mistrza olimpijskiego Tomasz Wójtowicza. Wychowanek MKS i AZS Lublin, były zawodnik Avii Świdnik, zmarł 24 października, w wieku 69 lat.
Do Lublina przyjeżdża trzecia drużyna ostatniego sezonu. Zawiercianie wiosną wywalczyli pierwszy w historii klubu medal mistrzostw Polski. Po wygraniu rywalizacji ze Skrą Bełchatów, zdobyli brąz. Po sukcesie drużynę z Zawiercia opuściło jednak sporo zawodników: Piotr Orczyk, Maximilliano Cavanna, Facundo Conte, Patryk Niemiec, Dominik Depowski, Michał Żurek, Bartosz Makoś, Krzysztof Bieńkowski i Mateusz Malinowski. Ostatni przeprowadził się do Lublina. Na razie, z powodu kłopotów zdrowotnych, nie może pomóc swoim nowym kolegom.
Aluronu nie prowadzi już także twórca największego sukcesu klubu Czarnogórzec Igor Kolaković. Jego miejsce zajął były reprezentant Polski Michał Winiarski, który ostatnio pracował w Treflu Gdańsk. Nowymi zawodnikami zawiercian zostali: Bartosz Kwolek, Krzysztof Rejno, Santiago Danani, Marcin Waliński, Michał Kozłowski, Dawid Dulski, Jędrzej Gruszczyński i Patryk Łaba. W drużynie pozostał przyjmujący Uros Kovacević. Serb był najskuteczniejszym zawodnikiem ostatniego spotkania z Indykpolem AZS Olsztyn. Aluron CMC sprawił swoim kibicom przykrą niespodziankę przegrywając 2:3. Po zwycięstwie w pierwszej partii 25:20, w dwóch kolejnych uległ do 24 i 23. Przegrywał w setach już 1:2, a mimo to zdołał doprowadzić do piątej partii, którą przegrał 12:15.
Porażka z zespołem z Olsztyna nie jest jedyną w dorobku ekipy trenera Winiarskiego. W czwartej kolejce zawiercianie przegrali na wyjeździe z wicemistrzem Polski Jastrzębskim Węglem (0:3). W trzech pozostałych spotkaniach już zwyciężali. Na inaugurację ograli u siebie 3:2 Skrę Bełchatów, a na wyjeździe Cerrad Enea Czarnych Radom 3:0. W trzeciej serii pokonali przed swoimi kibicami mistrza Polski i najlepszą klubową drużynę Europy Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (3:1). Takie wyniki plasują niedzielnego rywala lublinian z dorobkiem dziewięciu punktów, na 7. miejscu w tabeli.
Lublinianinie nie mają powodów do zadowolenia. Dzieli ich aż osiem lokat w klasyfikacji i siedem punktów. Największym problemem gospodarzy są zaledwie dwa „oczka” na koncie. Zdobyli je w przegranych po 2:3 meczach z Czarnymi Radom i GKS Katowice. Lubelscy siatkarze mają komplet pięciu przegranych. Jeśli w niedzielnym spotkaniu urwą punkt, a może i punkty faworytowi, z pewnością będzie to dużego kalibru niespodzianka.