Siatkarze Avii wrócili z tygodniowego obozu w Liptowskim Miklasie, na Słowacji. Z zespołem nie było Michała Baranowskiego. Środkowy bloku pozostał w Świdniku, gdzie pracował indywidualnie.
Jeśli uraz okaże się poważniejszy, środkowy może mówić o sporym pechu. Ostatni sezon był dla tego zawodnika bardzo nieudany, gdyż poświęcony wyłącznie na sprawy zdrowotne. Siatkarz w październiku przeszedł operację więzadeł krzyżowych przednich w prawym kolanie.
Przez pół roku świdniczanin rehabilitował się. – Z moim kolanem, w stu procentach, jest wszystko w porządku.
Martwi mnie natomiast dolegliwość w plecach. Za szybko wszedłem w trening z zespołem. Dozowanie obciążeń, w moim przypadku powinno być stopniowe. Wydaje mi się, że razem z trenerem zapomnieliśmy o tym, że przez rok nie trenowałem.
Podczas rehabilitacji, pracowałem wyłącznie nad mięśniami kończyn dolnych. Górne partie były mniej obciążone i po prostu nie wytrzymały – tłumaczy środkowy.
Zawodnik jednak nie próżnował przez miniony tydzień. Baranowski miał, przydzielone przez trenera Krzysztofa Lemieszka, indywidualne ćwiczenia.
– Swoim tempem pracowałem na siłowni, po południu biegałem. W tej chwili nie odczuwam już bólu pleców i chcę wrócić do treningów z kolegami. Przede mną także rozmowy z zarządem klubu na temat podpisania kontraktu w Avii – kończy siatkarz.
"Malik” w Holandii
Były środkowy świdnickiej Avii, Marcin Malicki, będzie występował w przyszłym sezonie w holenderskiej ekstraklasie, w klubie z A-League. Popularny "Malik” został zawodnikiem beniaminka, Network Tilburg STV, jego klubowym kolegą będzie, kiedyś także gracz Avii, przyjmujący Paweł Mazowski.
Klub ze Świdnika, po zakończonym sezonie 2009/10, nie przedłużył kontraktu ze środkowym. Ten zaczął szukać nowego pracodawcy. Malicki, w swojej karierze występował też w Bełchatowie, z którego zawitał do II-ligowego Norwidu Częstochowa. W tym zespole spotkał się z… Mazowskim.
– Nie ukrywam, że to Paweł pomógł mi w znalezieniu nowego klubu. Jest on moim serdecznym przyjacielem. Razem graliśmy w Norwidzie, mieszkaliśmy w internacie. Wspólnie też zdobywaliśmy trzy razy tytuły mistrza Polski w juniorach. Paweł awansował z Tilburgiem do holenderskiej ekstraklasy. Przejście do ligi holenderskiej będzie dla mnie nowym wyzwaniem i doświadczeniem – tłumaczył siatkarz.