Po raz pierwszy w tym sezonie świdniczanie zaprezentują się swoim kibicom. W sobotę o godz. 18 rywalem Avii będzie SMS Spała. Nikt nie wyobrażą sobie innego wyniku, niż pewne zwycięstwo gospodarzy.
Fani siatkówki na Lubelszczyźnie liczą, że trzecia ekipa ubiegłego sezonu w pełni się zrehabilituje w sobotni wieczór.
– Wiedzieliśmy, że Pekpol jest groźny na swoim parkiecie. Nie można jednak przegrywać seta tak sromotnie. Na SMS na pewno nie zabraknie nam motywacji – zaznacza Łukasz Staniewski, środkowy świdnickiego zespołu.
Avia, której zadaniem w tym sezonie będzie zakwalifikowanie się do czołowej czwórki, nie może tracić punktów w spotkaniach z drużynami teoretycznie słabszymi.
A właśnie z takimi musi walczyć początku rozgrywek. Po SMS czekają już w kolejce faworyci I ligi – Jadar Radom i Trefl Gdańsk. W starciu z nimi o zdobycz punktową będzie znacznie trudniej.
Uczniowie ze Spały również nie mogą gubić "oczek” w sezonie zasadniczym. SMS, w przeciwieństwie do poprzednich lat, może już zostać objęty degradacją.
Wcześniej natomiast, bez względu na zajmowane miejsce, miał pewne utrzymanie na następny sezon. Dlatego w sobotę w świdnickiej hali należy spodziewać się trochę większych emocji.