Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Świdnicki klub interesuje się atakującym SMS Spała
Jan Król, zdolny atakujący SMS Spała byłby mile widziany w szeregach Avii Świdnik. Miałby zastąpić Tomasza Bogusza, który w nadchodzącym sezonie zamierza kompleksowo wyleczyć chore kolano.
Pochodzący z Sochaczewa Król pokazał się z bardzo dobrej strony w ubiegłorocznym ligowym występie uczniów ze Spały w Świdniku. Wówczas SMS uległ Avii gładko 0:3, ale atakujący tej drużyny był najjaśniejszym punktem ekipy gości. W tym roku zawodnik ukończył naukę w średniej szkole i jednocześnie grę w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Spale. Z naszych informacji wynika, że o siatkarza usilnie zabiega także BBTS Bielsko-Biała i pracujący tam trener Grzegorz Wagner.
- Na razie konkrety mieliśmy z klubu z Bielska-Białej - zdradza Wojciech Szczucki, trener i prezes w jednej osobie Metra Warszawa, którego atakujący jest wychowaniem. - Najważniejsze by zawodnik poszedł tam, gdzie otrzyma szansę gry. Nie poślemy go do klubu, w którym będzie tylko siedział na ławce rezerwowych. Jest jeszcze bardzo młody, dobrze by było by dalej tak dobrze się rozwijał. Jest obdarzony dobrymi warunkami fizycznymi, mierzy 197 cm wzrostu.
W swoim dorobku Jan Król ma już tytuł wicemistrza Europy kadetów z Austrii w 2007 roku, gdzie w finale wraz z kolegami uległ 2:3 reprezentacji Francji. W sierpniu ubiegłego roku, na rozgrywanych w Meksyku, mistrzostwach świata U-19 atakujący Metra wywalczył piąte miejsce. - We wtorek jestem umówiony z trenerem Avii Krzysztofem Lemieszkiem - mówi Król. - Dla mnie w tej chwili jest ważne bym trafił tam, gdzie będę mógł dalej grać. Zapewne będzie to roczne wypożyczenie do jakiegoś klubu. Jest jeszcze za wcześnie by mówić już o konkretach. Zobaczymy co zaoferują mi w Świdniku.
Król byłby w Avii znakomitym zmiennikiem w ataku doświadczonego Wojciecha Pawłowskiego. Nie udało się bowiem pozyskać z Radomia Kamila Gutkowskiego, który dosyć długo nie ustosunkował się do propozycji "żółto-niebieskich”. W tym tygodniu świdniccy kibice otrzymają odpowiedź na kolejną niewiadomą. Do podpisania umowy z Avią szykuje się dobrze znany w Świdniku środkowy AZS Politechniki Warszawskiej Marcin Malicki. - Przypuszczam, że wszystko zostanie załatwione we wtorek - przekonuje Marian Chałas, wiceprezes Avii.
Pochodzący z Sochaczewa Król pokazał się z bardzo dobrej strony w ubiegłorocznym ligowym występie uczniów ze Spały w Świdniku. Wówczas SMS uległ Avii gładko 0:3, ale atakujący tej drużyny był najjaśniejszym punktem ekipy gości. W tym roku zawodnik ukończył naukę w średniej szkole i jednocześnie grę w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Spale. Z naszych informacji wynika, że o siatkarza usilnie zabiega także BBTS Bielsko-Biała i pracujący tam trener Grzegorz Wagner.
- Na razie konkrety mieliśmy z klubu z Bielska-Białej - zdradza Wojciech Szczucki, trener i prezes w jednej osobie Metra Warszawa, którego atakujący jest wychowaniem. - Najważniejsze by zawodnik poszedł tam, gdzie otrzyma szansę gry. Nie poślemy go do klubu, w którym będzie tylko siedział na ławce rezerwowych. Jest jeszcze bardzo młody, dobrze by było by dalej tak dobrze się rozwijał. Jest obdarzony dobrymi warunkami fizycznymi, mierzy 197 cm wzrostu.
W swoim dorobku Jan Król ma już tytuł wicemistrza Europy kadetów z Austrii w 2007 roku, gdzie w finale wraz z kolegami uległ 2:3 reprezentacji Francji. W sierpniu ubiegłego roku, na rozgrywanych w Meksyku, mistrzostwach świata U-19 atakujący Metra wywalczył piąte miejsce. - We wtorek jestem umówiony z trenerem Avii Krzysztofem Lemieszkiem - mówi Król. - Dla mnie w tej chwili jest ważne bym trafił tam, gdzie będę mógł dalej grać. Zapewne będzie to roczne wypożyczenie do jakiegoś klubu. Jest jeszcze za wcześnie by mówić już o konkretach. Zobaczymy co zaoferują mi w Świdniku.
Król byłby w Avii znakomitym zmiennikiem w ataku doświadczonego Wojciecha Pawłowskiego. Nie udało się bowiem pozyskać z Radomia Kamila Gutkowskiego, który dosyć długo nie ustosunkował się do propozycji "żółto-niebieskich”. W tym tygodniu świdniccy kibice otrzymają odpowiedź na kolejną niewiadomą. Do podpisania umowy z Avią szykuje się dobrze znany w Świdniku środkowy AZS Politechniki Warszawskiej Marcin Malicki. - Przypuszczam, że wszystko zostanie załatwione we wtorek - przekonuje Marian Chałas, wiceprezes Avii.
