Za tydzień rozpocznie się faza play off w drugiej lidze siatkarek. Nasze zespoły przystępują do niej z odmiennymi aspiracjami. Szóstka Biłgoraj głośno zapowiada walkę o awans. Natomiast celem Tomasovii było utrzymanie, co już udało jej się zrealizować.
Tomasovia z kolei rzutem na taśmę awansowała do czołowej czwórki i w nagrodę spotka się z liderem grupy trzeciej - Jedynką Aleksandrów Łódzki.
- Pracujemy spokojnie nad formą, a po odpadnięciu z rywalizacji wśród juniorek, dziewczyny dostały trochę czasu na odpoczynek. Na pewno przyda im się kilka lżejszych dni. Jak oceniam nasze szanse w starciu z Jedynką? Zdajemy sobie sprawę, że będzie bardzo ciężko. Nie robimy sobie wielkich nadziei, ale przecież jeszcze nie przegraliśmy. W fazie play off sporo zależy od dyspozycji dnia - mówi trener Stanisława Kaniewski.
Zespół z Biłgoraja, jak na drużynę ze sporymi ambicjami przystało, do drugiej części sezonu najpierw przygotowywał się na tygodniowym zgrupowaniu pod Rzeszowem. Od najbliższego poniedziałku ekipa trenera Pawła Wrzeszcza będzie już szlifować formę bezpośrednio pod rywala z Myślenic. - Teoretycznie nie powinniśmy mieć większych problemów, ale wiadomo, że każda faza rywalizacji rządzi się swoimi prawami. Wierzymy jednak, że uda nam się szybko przejść tę pierwszą przeszkodę - ocenia opiekun drużyny z Biłgoraja.
W środę Szóstka ma w planach generalny sprawdzian. Najpierw o godz. 12 biłgorajanki przeprowadzą wewnętrzny sparing bez publiczności, a tego samego dnia o godz. 17 zagrają mecz kontrolny z pierwszoligowym KSZO Ostrowiec Św. Dobrą informacją dla kibiców Szóstki jest też powrót do zdrowia Joanny Paluch, która powinna być gotowa na pierwszy mecz z Dalinem.