Od wyjazdowego spotkania z Jokerem Piła rozpoczną nowy sezon siatkarze Avii. W kadrze świdniczan pojawiło się aż pięciu nowych zawodników.
Widać, że klub postanowił "odświeżyć” skład. I patrząc na wyniki gier kontrolnych, to może okazać się dobrym rozwiązaniem. Jednak wszystko zweryfikuje dopiero liga.
– Na pewno poprawiła się atmosfera w zespole – przekonuje najstarszy w ekipie Mariusz Kowalski.
– Przyszli ludzie ambitni, dający nadzieje na dobry wynik. Zobaczymy, na co nas będzie stać. Wygraliśmy trzy turnieje, w dwóch zajęliśmy drugie miejsca.
Trenera Krzysztofa Lemieszka nie omijają jednak kłopoty. W okresie przygotowawczym ze składu wypadł Michał Baranowski. Środkowego czeka operacja naderwanych więzadeł krzyżowych i prawdopodobnie w tym sezonie nie zobaczymy go na parkiecie.
A gra tylko dwoma środkowymi może okazać się bardzo trudna. Dlatego tak ważne było pozyskanie kolejnego gracza na tę pozycję.
– Pierwszym celem jest zakwalifikowanie się do czwórki. A dopiero później pomyślimy o kolejnych. Faworytami rozgrywek powinny być Tref Gdańsk i Joker Piła – uważa Marian Chałas, prezes Avii.
ASPS Avia Świdnik
Trener: Krzysztof Lemieszek. Statystyk: Sebastian Lemieszek. Masażyści: Ryszard Dzięgiel i Andrzej Oleszczuk.
Kadra zespołu:
Rozgrywający: Łukasz Makowski (ur. 1989), Rafał Grabarczyk (85).
Atakujący: Wojciech Pawłowski (82), Dominik Wójcicki (87).
Przyjmujący: Marcin Jarosz (80), Jakub Guz (84), Marcin Kurek (90), Oskar Dziewit (87).
Środkowi: Michał Baranowski (81), Michał Jaskulski (81), Marcin Malicki (83), Adam Michalski (88).
Libero: Mariusz Kowalski (72).
Przybyli: Makowski (MOS Wola Warszawa), Grabarczyk (Bzura Ozorków), Dziewit (Ósemka Siedlce), Jaskulski (Pronar Hajnówka), Michalski (Energetyk Jaworzno).
Ubyli: Zbigniew Żurek (Cuprum Lubin), Bartosz Węgrzyn, Maciej Gorzkiewicz (obaj Trefl Gdańsk), Przemysław Golec (Lechia Tomaszów Mazowiecki).