Tomasovia kontra Szóstka Biłgoraj. Derbowy mecz naszych drużyn z zostanie rozegrany awansem już dzisiaj o godz. 18 w Tomaszowie Lubelskim
– To prawda, dawno nie pokonaliśmy zespołu z Biłgoraja w rozgrywkach ligowych. Blisko byliśmy w sezonie 2010/2011, kiedy w setach było już 2:0 dla nas, a w trzeciej odsłonie prowadziliśmy 23:19. Jakimś cudem przegraliśmy jednak tamto spotkanie 2:3 – wspomina trener Stanisław Kaniewski.
– Derby rządzą się jednak swoimi prawami i liczymy, że wreszcie uda się nam przełamać. Na pewno nie poddamy się bez walki. Postaramy się zaskoczyć Szóstkę taktyką i naszym ustawieniem, musimy też zagrać na 110 procent naszych możliwości i wtedy można myśleć o zwycięstwie. Jak zwykle jednak każdy punkt będzie dla nas cenny – dodaje szkoleniowiec ekipy z Tomaszowa Lubelskiego.
Klaudia Kowalska i jej koleżanki w 2013 roku nadal mogą się szczycić mianem niepokonanych, bo wygrały wszystkie cztery swoje spotkania. Podopieczne Romana Murdzy też w minionym tygodniu wreszcie się przełamały po porażkach z Pogonią Proszowice (2:3) i Developresem Rzeszów (0:3). Przekonały się o tym siatkarki z Łańcuta, które gładko przegrały w Biłgoraju 0:3.
– To będzie dla nas normalny mecz. Jesteśmy w takiej sytuacji, że pierwsze i drugie miejsca w tabeli już nam raczej nie grożą. Wychodzi na to, że zakończymy rundę zasadniczą na trzeciej pozycji. Dlatego powoli myślimy już o przygotowaniach do fazy play-off. Na pewno w Tomaszowie o punkty nie będzie jednak łatwo, bo rywalki będą chciały za wszelką cenę podtrzymać serię zwycięstw – przekonuje trener Szóstki Roman Murdza.
Obaj szkoleniowcy nie będą mieli do dyspozycji pełnych składów. Wśród gospodyń zabraknie Katarzyny Marcyniuk, a ekipie z Biłgoraja nie pomoże Maja Świątek. Zawody nietypowo odbędą się w piątek z powodu zaplanowanych na weekend studniówek miejscowych zawodniczek. Szóstka zgodziła się na wcześniejsze rozegranie meczu.