(JACEK ŚWIERCZYŃSKI)
W środę i czwartek zostanie rozegrany w Świdniku VII Memoriał Tragicznie Zmarłych Siatkarzy Avii. Oprócz gospodarzy zagrają w nim występujący w ekstraklasie Białorusi Zapadny Bug Brześć, I-ligowy Jadar Siedlce oraz lider trzeciej grupy II ligi Czarni Radom.
W 2004 roku, w drodze powrotnej z meczu ligowego w Międzyrzeczu, życie stracili Wojciech Trawczyński, Łukasz Jałoza i Jakub Zagaja. A trzy lata później zginął Łukasz Maziak.
Pucharu bronią Białorusini, którzy przed rokiem zdobyli go po tie-breaku z Avią. Tym razem ekipa zza wschodniej granicy również będzie faworytem. Kibice w Świdniku zobaczą także Daniela Górskiego i Roberta Prygla z Czarnych Radom.
– Potrzebujemy grania i Memoriał daje nam taką szansę – przyznaje Górski, rozgrywający Czarnych, były zawodnik Avii. Fajnie będzie wrócić do hali, w której rozegrałem wiele spotkań. Miło będzie spotkać dawnych kolegów: Kubę Guza, Wojtka Pawłowskiego czy Marcina Jarosza.
Oprócz "Górala” z radomskim zespołem przyjedzie Robert Prygiel. 36-letni atakujący, były reprezentant Polski, od tego sezonu zasilił II-ligowca.
– Robert został kapitanem, jest dużym wzmocnieniem. Faworytem będą Białorusini, choć sądzę, że gospodarze pokażą, na co ich stać – dodaje Górski.
– Termin Memoriału jest trafiony. Ze względu na przerwę w rozgrywkach, potrzeba nam meczów kontrolnych. W walce o zwycięstwo powinni też liczyć się gospodarze – mówi Robert Prygiel.
– Turniej będzie przetarciem przed decydującymi meczami w lidze. Cieszę się, że zagramy z silnymi ekipami – dodał Mariusz Kowalski, trener Avii.