Niemiec Phil Bauhaus z grupy Bahrain Victorious wygrał pierwszy etap 78. Tour de Pologne. Trasa wiodła z Lublina do Chełma. Teraz przed kolarzami 201-kilometrowy etap z Zamościa do Przemyśla.
Po 12 latach wielkie kolarskie ściganie powróciło do Lublina i regionu. W poniedziałek o godz. 13 pl. Zamkowy był miejscem startu honorowego do pierwszego etapu. Na trasie znalazły się trzy lotne premie: w Batorzu, Go[1]dziszowie i Krasnymstawie oraz trzy premie górskie III kategorii: w Błażku, Antolinie i Hoszni Abramowskiej.
100 km przed metą zaplanowana została premia specjalna, zaś meta była w Chełmie. Finisz pierwszego etapu był bardzo wymagający. Na kolarzy czekało 700 metrów jazdy pod górę po kostce brukowej.
Wśród faworytów tegorocznego Tour de Pologne jest Michał Kwiatkowski. Olimpijczyk z Tokio jest żądny rewanżu za niezbyt udany występ w stolicy Japonii. Polak jedzie w brytyjskiej ekipie Ineos Grenadiers, która została stworzona po to, aby pomóc doświadczonemu Polakowi w odniesieniu sukcesu. Popularny „Kwiato” triumfował w Tour de Pologne w 2018 r.
Już na początku pierwszego etapu od peletonu oderwała się trzyosobowa grupa kolarzy. Byli w niej Michał Paluta z reprezentacji Polski, Amerykanin Sean Bennet z Team Qhubeka Nexthash oraz reprezentant Kazachstanu Jewgienij Fiedorow z Astany. W Bychawie uciekinierzy mieli już sześć minut przewagi. Pierwszą lotną premię wygrał Fiedorow, przed Palutą i Bennetem.
Na pierwszej górskiej premii III kategorii triumfował Polak, na drugiej Kazach. On też był najszybszy na drugiej lotnej premii w Godziszowie. Specjalną lotną premię wygrał Paluta. Na 49 km przed metą ucieczka została zniwelowana.
Trzecią lotną premię w Krasnymstawie wygrał Michał Kwiatkowski finiszując najszybciej z peletonu. Na mecie w Chełmie, po pasjonującym finiszu, najlepszy był Niemiec Phil Bauhaus z grupy Bahrain Victorious z czasem 5:01,24 i on został pierwszym liderem. Najlepszy z Polaków Michał Kwiatkowski był 10. Pierwszym liderem klasyfikacji górskiej został Michał Paluta.