Piłkarze Orionu przegrali drugi mecz z kolei. Po porażce w Dęblinie teraz ulegli na własnym boisku Piaskovii.
Rewelacyjna tej wiosny Piaskovia wygrała już dziewiąty mecz w rundzie i pnie się w górę tabeli. Szybko strzelona przez gości bramka sprawiła, że przyjęli oni taktykę bardziej defensywną. Cofnęli się na własną połowę i skupili na bronieniu dostępu do bramki strzeżonej przez Marcina Wójcika. A ten jak się okazało został bohaterem meczu.
- Marcin bronił rewelacyjnie, zarówno na linii bramkowej jak i na przedpolu. Można śmiało powiedzieć, że był królem pola karnego - twierdzi Sławomir Pasierbik, który wystąpił wczoraj w roli pierwszego trenera Piaskovii. Grzegorz Osajkowski wyjechał bowiem do Klagenfurtu na mecz reprezentacji Polski.
Wójcik nie dał się pokonać nawet z rzutu karnego. W 55 min spotkania bramkarz sfaulował Roberta Cielmę. Sędzia Andrzej Mierzejewski wskazał na jedenasty metr a golkiper obejrzał do tego żółtą kartkę. Niestety ku rozpaczy miejscowych kibiców Piotr Kucharski nie wykorzystał tego prezentu, bo Wójcik wyczuł intencje najlepszego wiosną snajpera Orionu.
Gospodarzom bardzo zależało na wygranej. Tym bardziej, że w poprzedniej kolejce ulegli Czarnym Dęblin 1:2. Być może ta presja nie podziałała dobrze na niedrzwiczan. - Grali nerwowo. My mieliśmy więcej czystych sytuacji strzeleckich - dodaje Pasierbik. W pierwszej połowie po indywidualnej akcji niewiele zabrakło Mirosławowi Dobrowolskiemu, zaś w drugiej dobre okazje zmarnowali Tomasz Korona i Mirowski.
Orion nie pozostawał dłużny w stwarzaniu zagrożenia pod bramką rywala. Sytuacje mieli Kucharski, Mirosław Cioch i Rafał Piwowarski. Ale szczęście tego dnia było po stronie Piaskovii.
Orion Niedrzwica - Piaskovia Piaski 0:1 (0:1)
Orion: Kozłowski - Wałachowski (17 Kuśmierz), Cioch, Golisz, Piwowarski, Feliński, Ściegienny (73 Olko), Węgorowski, Szymuś, Kucharski, Cielma.
Piaskovia: Wójcik - Niedzielski, Czarnecki, Duda, T. Szklarz (80 Futa), S. Gołąb, M. Szklarz, Koman, Dobrowolski, Mirowski, Korona (80 Olender).
Żółte kartki: Golisz (O) - Gołąb, Wójcik, Czarnecki (P). Sędziował: Andrzej Mierzejewski. Widzów: 250.