Liderująca w rozgrywkach im. Andrzeja Wawrzyckiego drużyna PGE Dystrybucja nadal nie doznała goryczy porażki. W meczu na szczycie bez większych problemów pokonała Ventę. W pozostałych meczach również wygrywali faworyci.
Zespół PGE, mimo że osłabiony brakiem Dariusza Kota, uzyskał w miarę szybko bezpieczną przewagę punktową. Drużyna Dariusza Prażmo cały czas kontrolowała wynik i po drugiej kwarcie wygrywała już 38:24. Po przerwie przewaga punktowa nadal rosła głównie dzięki niebywałej skuteczności Jakuba Bielińskiego, który ośmiokrotnie trafił za trzy, a w całym meczu zdobył 52 punkty. W ekipie pokonanych na szczególne wyróżnienie zasłużył Robert Dudek, zdobywca 29 punktów. Jego dobra postawa to było jednak zbyt mało, żeby nawiązać równorzędną walkę z faworytem całych rozgrywek.
W 11. kolejce cenne zwycięstwo odniósł także walczący o jak najwyższe rozstawienie przed play-off Cukropol Pszczółka. Ekipa Tomasza Szczotki ograła Juranda 60:47. Outsider nie poddał się jednak bez walki, momentami zagrażając faworyzowanemu rywalowi.
Na uwagę zasługują także rozmiary zwycięstwa Lancetu nad Symbitem. Ostatni zespół tabeli nie miał nic do powiedzenia w tym meczu, zdecydowanie przegrywając 37:88. Tym samym nie ma już większych szans na wydostanie się z siódmej pozycji przed zakończeniem sezonu zasadniczego.
Za tydzień pauzuje lider, PGE Dystrybucja. Największe emocje wywołuje starcie Cukropolu z Ventą. Zwycięzca tego meczu niemal na pewno zapewni sobie drugie miejsce w tabeli.
Symbit – Lancet 37:88 * PGE Dystrybucja – Venta 77:56 * Cukropol Pszczółka – Jurand 60:47 * Pauza: Lipa Team.
- PGE Dystrybucja 10 20 218
- Venta 10 17 47
- Cukropol 9 16 107
- Lancet 9 14 54
- Lipa Team 9 11 -100
- Jurand 9 10 -165
- Symbit 10 10 -161
Sobota, 18 lutego, hala Startu przy al. Piłsudskiego: Symbit – Lipa Team (godz. 16) * Cukropol Pszczółka – Venta (17) * Jurand – Lancet (18) * Pauza: PGE Dystrybucja.