W weekend w III lidze lubelsko-podkarpackiej zostanie rozegrana 29 kolejka. Świetna forma Lublinianki powoduje, że w garść muszą się wziąć inne zespoły z dołu tabeli.
W tym sezonie z grupy lubelsko-podkarpackiej „poleci” pięć drużyn. Jeżeli mistrz nie wywalczy awansu, to ze spadkiem będzie musiał się pogodzić szósty zespół. Obecnie pod kreską znajdują się: Stal Kraśnik, Podlasie Biała Podlaska i Hetman Żółkiewka.
Drużyna Piotra Piechniaka do bezpiecznej strefy tabeli traci aż 10 punktów. Sytuacja pozostałych jest tylko ciut lepsza. Bialczanom brakuje ośmiu „oczek”, a beniaminkowi siedmiu. Wygląda na to, że ostatnie spadkowe miejsce zajmie ktoś z tercetu: Orzeł Przeworsk, Lublinianka i Tomasovia.
– Na pewno do ostatniej kolejki w tej lidze będzie bardzo ciekawie – przekonuje Waldemar Wiater, szkoleniowiec Hetmana. Przyznaje też, że chociaż jego podopieczni jeszcze się nie poddają, to sytuacja nie jest wesoła. – Ostatnie mecze nie poszły po naszej myśli. Porażka z Orłem (0:2 u siebie – red) to przede wszystkim wynik naszych błędów. Mam jednak pewne pretensje do sędziego, bo należał się nam rzut karny i może gdybyśmy go dostali, to wynik byłby inny.
Teraz Siergiej Iwliew i jego koledzy mają przed sobą wyjazd do Rzeszowa, gdzie są skazywani na pożarcie. Na dodatek z gry zrezygnował Michał Bloch, który poinformował, że praca nie pozwala mu kontynuować występów w lidze. Od tygodnia znaku życia nie daje także Artur Sadowski. A przy i tak wąskiej kadrze dwa kolejne osłabienia, to już spory problem. – Na spotkanie ze Stalą nie pojedzie także kontuzjowany Rafał Krupski. W tym sezonie nie raz byliśmy już w poważnych tarapatach, więc teraz znowu spróbujemy sobie poradzić – mówi trener Wiater.
Kolejny, arcyważny mecz ma przed sobą Tomasovia. „Niebiesko-biali” zmierzą się z Avią Świdnik (sobota, godz. 17). Jak wyliczyła strona internetowa kibiców, Marcin Żurawski i spółka w sześciu ostatnich pojedynkach z tym rywalem wygrali dwa razy. Cztery poprzednie, to jednak dwa remisy i dwie porażki Tomasovii. Piłkarze Jana Złomańczuka sygnalizują w ostatnich tygodniach zwyżkę formy. Pokonali JKS Jarosław 2:0 i urwali punkt liderowi.
W niedzielę muszą się też sprężyć piłkarze z Kraśnika i Białej Podlaskiej. Pierwsi o godz. 16 rozpoczną mecz z Orlętami Radzyń. Cztery godziny wcześniej Podlasie gra na wyjeździe z Orłem. Porażki mogą znacznie pogorszyć sytuacje obu ekip. Na kolejne ostre strzelanie nastawiają się za to kibice Motoru. Lublinianie w sobotę o godz. 17 zmierzą się w Dębicy z tamtejszą Wisłoką.