Mających nóż na gardle żużlowców Orlen Oil Motor w piątek czeka mecz o być albo nie być w walce o obroę tytułu mistrzowskiego. Bartosz Zmarzlik i spółka o godzinie 19.30 w rewanżowym spotkaniu półfinałowym fazy play-off podejmą KS Apator Toruń i aby awansować do finału muszą wygrać co najmniej 12 punktami
W minioną niedzielę podopieczni trenera Macieja Kuciapy pojechali do Torunia walczyć o zwycięstwo, ale nie dość, że przegrali, to jeszcze różnicą aż 12 punktów. W ekipie z Lublina zawiedli w zasadzie wszyscy zawodnicy poza Dominikiem Kuberą. Z kolei w barwach Apatora świetne zawody pojechał wracający po kontuzji Emil Sajfutdinow.
Bartosz Zmarzlik i spółka nie mieli wiele czasu na wyciąganie wniosków z zaskakująco wysokiej porażki w Toruniu. Już w piątek Orlen Oil Motor będzie musiał odrabiać straty. Są one znaczne więc lublinianie muszą ostro wziąć się do pracy już od pierwszej gonitwy.
W czwartek w Lubelskim Centrum Konferencyjnym odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa. – Mecz nie ma statusu zagrożonego. Większość zawodników jeździła w tygodniu w Szwecji. Trening? Odbywa się właśnie teraz – powiedział Marcin Świderski, kierownik Orlen Oil Motoru, a następnie został zapytany o dyspozycję Jacka Holdera.
– Każdy zauważył, że Jack Holder ma zniżkę formy i staramy się mu pomóc. W czwartek Jack trenował w zasadzie od rana. Widać u niego chęć by poprawić swoją jazdę przed najbliższym spotkaniem. Czy wprowadziliśmy coś nowego? W sezonie jest o to trudno. W sezonie często ciężko zebrać wszystkich zawodników, a nam się to w czwartek udało. Mecz w Toruniu pozostawiamy za sobą i szykujemy się do piątkowego meczu, a wszystko wyjaśni się na torze – dodał Świderski.
Bojowe nastawienie przed meczem prezentują także sami żużlowcy. – Co zaskoczyło nas w Toruniu? Tor był bardzo podobny do tego jak został przygotowany w rundzie zasadniczej. Każdy ma swoje problemy. Czwórka zawodników, a więc w zasadzie połowa drużyny była po zawodach w Rydze i to mogło mieć wpływ na ich dyspozycję. Sam wiem po sobie, jeżdżąc w Grand Prix juniorów, że kolejnego dnia odczuwało się zmęczenie. Na Motoarenie byliśmy jednak słabsi od rywali. Popełniliśmy błędy przy doborze silników. W piątek będziemy chcieli zniwelować różnicę punktową i wierzę, że jesteśmy w stanie to zrobić. Po każdym meczu rozmawiamy ze sobą na temat toru, jazdy, popełnionych błędów i co trzeba poprawić. To bardzo naturalna rzecz, bo każdy z nasz chce być lepszy. W piątek jedziemy u siebie i do tej pory nie zaliczyliśmy tam żadnej wpadki. Już nie z takich opresji wychodziliśmy i w piątek poznamy odpowiedź czy uda nam się to kolejny raz – powiedział Mateusz Cierniak.
Początek piątkowego meczu na stadionie przy Al. Zygmuntowskich zaplanowano na godzinę 19.30. Spotkanie będzie można obejrzeć na antenie Eleven Sports 1. Transmisja będzie dostępna również w internecie na platformie Canal Plus online. W drugim meczu półfinałowym Stal Gorzów przegrała na swoim torze ze Spartą Wrocław 44:46. Rewanż zaplanowano na niedzielę o godzinie 19.15.
AWIZOWANE SKŁADY
Motor: 9. Dominik Kubera, 10. Fredrik Lindgren, 11. Mateusz Cierniak, 12. Jack Holder, 13. Bartosz Zmarzlik, 14. Wiktor Przyjemski, 15. Bartosz Bańbor.
Apator: 1. Patryk Dudek, 2. Robert Lambert, 3. Nicolai Heiselberg, 4. Paweł Przedpełski, 5. Emil Sajfutdinow, 6. Krzysztof Lewandowski, 7. Antoni Kawczyński.