Za czwartym podejściem udało się rozegrać rewanżowy mecz półfinałowy PGE Ekstraligi pomiędzy Betard Spartą Wrocław, a ebut.pl Stalą Gorzów Wielkopolski. Zgodnie z planem górą była pierwsza z ekip. Podopieczni Dariusza Śledzia pokonali rywali 50:40 i w dobrym stylu przypieczętowali awans do finału. A w nim już w niedzielę ponownie pojadą u siebie, oczywiście w starciu z Orlen Oil Motorem Lublin.
Betard Sparta nie miała w środę słabych punktów. Aż czterech żużlowców zapisało na sowim koncie dwucyfrówkę. Artem Łaguta, Bartłomiej Kowalski i Daniel Bewley po 11 „oczek”, a Maciej Janowski 10. Siedem dorzucił Jakub Krawczyk. Trzeba dodać, że Łaguta wystąpił tylko w czterech biegach.
Zawody były wyrównane do szóstego biegu. Wtedy był remis 18:18. Od siódmego gospodarze zaczęli wyraźnie przechylać szalę na swoją stronę. Wygrali 5:1, tak samo w dziewiątej i dziesiątej gonitwie. Dzięki temu wrocławianie odskoczyli na 36:24 i finał mieli tak naprawdę w kieszeni. Ostatecznie drużyna Dariusza Śledzia wygrała 50:40, a w dwumeczu 96:84.
W sezonie 2024 PGE Ekstraligi do rozegrania pozostały już tylko cztery spotkania. W finale Orlen Oil Motor zmierzy się z Betard Spartą. Pierwsze spotkanie już w najbliższą niedzielę odbędzie się we Wrocławiu. Początek zawodów zaplanowano na godz. 19.15. Rewanż zostanie rozegrany w sobotę, 5 października w Lublinie (również 19.15). O trzecie miejsce powalczą Stal i Apator (29 września o godz. 16 i 5 października o godz. 16).