Oskar Bober egzamin na żużlową licencję zdał w 2013 roku jako zawodnik KMŻ Lublin. Do tej pory oprócz macierzystego klubu reprezentował barwy GKM Grudziądz i Orła Łódź. FOT. MACIEJ KACZANOWSKI
Oskar Bober może w tym sezonie wystąpić w kilku meczach KM Cross Lublin. 19-letni zawodnik prawdopodobnie zostanie zakontraktowany w charakterze gościa
Wychowanek lubelskiego KMŻ w ostatnim okienku transferowym przebierał w ofertach klubów z PGE Ekstraligi, ostatecznie wybierając Betard Spartę Wrocław. Podpisanie kontraktu w najlepszej lidze świata otwiera przed nim możliwość startów w Polskiej 2. Lidze Żużlowej w ramach tzw. instytucji gościa. 19-latek przyznaje, że zamierza z tej opcji korzystać.
- Jeśli trener widziałby mnie w składzie, to chciałbym wystąpić w kilku meczach KM Cross. Fajnie byłoby móc pokazać się w Lublinie – mówi Bober. – Rozmawiałem już z trenerem Sparty Rafałem Dobruckim i znaleźliśmy kilka terminów, w których mógłbym pojechać w drugiej lidze.
W PLŻ2 juniorzy z Ekstraligi będą mogli występować na pozycjach seniorskich. Bober byłby ósmym zawodnikiem w kadrze. – Oskar miałby wysoko zawieszoną poprzeczkę. Ubiegły sezon był niezły w jego wykonaniu. Co prawda miewał lepsze i gorsze momenty, ale jest jeszcze młody, jako zawodnik ekstraligowy będzie dysponował dobrym sprzętem i wszystko jest w jego rękach – ocenia trener Śledź.
Według wstępnych ustaleń, zawodnik będzie do dyspozycji KM Cross wtedy, kiedy Ekstraliga będzie pauzować. Lublinianie będą mogli korzystać z jego usług także w te weekendy, w które ich ligowe mecze będą wypadać po spotkaniach wrocławian. Gdyby przyjąć taki scenariusz, 19-latek mógłby wystąpić już w meczu 2. kolejki w Opolu, którym lubelska drużyna zainauguruje udział w rozgrywkach PLŻ2. Trener Dariusz Śledź mógłby skorzystać z niego także w starciach z Kolejarzem Rawicz (u siebie, 3 czerwca), PSŻ Poznań (wyjazd, 17 czerwca) i Ostrovią Ostrów (wyjazd, 16 lipca).
W grę raczej nie wchodzi występ Bobera na lubelskim torze 9 lipca przeciwko KSM Krosno, bo choć najlepsza liga świata będzie miała wtedy przerwę, to Sparta ma rozegrać tego dnia przełożony z 16 czerwca mecz z ROW-em Rybnik. Dla lublinian jest to niekorzystny zbieg okoliczności, bo nie wiadomo, czy w spotkaniu z „Wilkami” będzie mógł wystąpić Robert Lambert. W tym samym terminie ligowe spotkanie w niemieckiej Bundeslidze czeka jego DMV White Tigers.
- W tej kwestii byłbym spokojny. Co prawda Robert ma pewne zobowiązania wobec niemieckiego klubu, ale powinien sam wybrać, co jest dla niego ważniejsze. W lutym spotkamy się z nim i omówimy kwestie związane z kalendarzem – zapowiada Dariusz Śledź.