O połowę więcej niż planowano zarobiła w zeszłym roku miejska kasa na mandatach wystawianych przez Straż Miejską.
Ratusz szacował, że ukarani wpłacą do budżetu Lublina 1,2 mln zł, tymczasem ostatecznie wpłynęło niemal 1,77 mln zł.
Odwrotnie jest z gapowiczami z komunikacji miejskiej. Władze Lublina zaplanowały, że osoby przyłapane na jeździe bez biletu odprowadzą do miejskiej kasy 2,5 mln zł, tymczasem wpływy wyniosły 1,75 mln zł.