Strażacy już drugi dzień walczą z pożarem lasu w Wiskach w gminie Tuczna. Żywioł objął ponad 5 hektarów.
Zgłoszenie strażacy odebrali w czwartek po godzinie 13.
- Pożar wybuchł w trzech różnych miejscach oddalonych od siebie o 500 metrów. Do tej pory w akcji wzięło udział 65 zespołów Straży Pożarnej-mówi aspirant Marcin Kazimierczak z zespołu prasowego komendy PSP w Białej Podlaskiej. W piątek strażacy kontynuują akcję. - Trwa dogaszanie i przelewanie pogorzeliska. Budujemy tam magistralę i udoskonalamy punkt czerpania wody- zaznacza aspirant Kazimierczak.
W czwartek do pożaru skierowano nie tylko pojazdy gaśnicze, ale również quady i samolot Dromader, który zrzuca wodę z powietrza. - Państwowa Straż Pożarna utworzyła punkt dowodzenia przy cmentarzu w Tucznej. Stamtąd wysyłamy samochody gaśnicze do dalszych działań- tłumaczy aspirant Kazimierczak.
Policja bada okoliczności wybuchu pożaru. Ze wstępnych ustaleń wynika, że było to podpalenie. Na miejscu policjanci znaleźli na to dowody.