Nowy rok akademicki zainaugurowano we wtorek na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej. W ostatniej chwili udział w uroczystości odwołał premier Mateusz Morawiecki.
– Pan premier poinformował, że ze względu na ważne sprawy – możecie się państwo domyślać jakie – spowodowały, że nie będzie mógł przyjechać – mówił rektor UMCS prof. Stanisław Michałowski, nawiązując do trwającej kampanii wyborczej przed drugą turą wyborów samorządowych. Szef rządu miał zapowiedzieć wizytę na uczelni w listopadzie, a do Lublina przysłał 500 biało-czerwonych flag. Zostały one rozdane uczestnikom wczorajszego wydarzenia.
Odbyło się ono po raz 74. – To będzie dla nas rok normalny. Mamy z kim pracować, za nami dobry nabór. Na pierwszy rok studiów przyjęliśmy 8,5 tys. studentów, w tym 800 obcokrajowców. W tej grupie jest kilkanaście osób z Indii. To dla nas nowy kierunek, co jest efektem aktywności pracowników naszego centrum promocji – podkreśla rektor. W sumie na największej uczelni w Lublinie kształci się ponad 20 tys. osób.
W trakcie wczorajszej uroczystości do społeczności akademickiej symbolicznie przyjęto nowych studentów. Przed immatrykulacją wręczono nagrody i odznaczenia. Nagrodę „Marii Curie” otrzymał zespół naukowców z Wydziału Chemii pod kierownictwem dr Pawła Mergo pracujących nad technologią światłowodów ze szkła krzemionkowego i polimerów. Z kolei przyznawana od 20001 roku nagroda literacka im. Jerzego Giedroycia w wysokości 25 tys. zł przypadła Jerzemu Kochanowskiemu za książkę „Rewolucja międzypaździernikowa. Polska 1956-1957”.