Prawie 13 osób walczy o jeden indeks na stomatologii. Dziesięciu kandydatów przypada na jedno miejsce na medycynie. Uniwersytet Medyczny w Lublinie wstępnie podsumował tegoroczną rekrutację.
- Mamy powody do zadowolenia. Po ilości rejestracji widać, że nasza uczelnia cieszy się dużą popularnością – komentuje Wojciech Brakowiecki, rzecznik prasowy Uniwersytetu Medycznego. W tym roku o 1210 miejsc na pierwszym roku studiów na 18 kierunkach ubiegało się 7935 osób. To o ponad 700 chętnych więcej niż przed rokiem.
- Wyniki naboru potwierdzają, że nasze flagowe kierunki, czyli stomatologia i medycyna należą do ścisłej krajowej czołówki. Do tego grona dołącza biomedycyna, która jest fantastyczną alternatywą i widzimy, że z roku na rok spotyka się coraz większym zainteresowaniem – dodaje Brakowiecki.
Od nowego roku naukę na kierunku lekarskim rozpocznie 330 studentów. Chętnych jest dziesięć razy więcej. O 100 miejsc na kierunku lekarsko-dentystycznym rywalizuje 1290 osób. Na wspomnianej biomedycynie, która po raz pierwszy pojawiła się w uczelnianej ofercie w 2015 roku, na jeden indeks przypada 5,4 kandydata. Do najpopularniejszych kierunków należą także: kosmetologia (6,95 osoby na miejsce), analityka medyczna (5,83), fizjoterapia (5,61) i dietetyka (5,12).
Pozostałe lubelskie uczelnie swoje nabory podsumowały już wcześniej. Na dwóch z nich tegorocznym hitem okazała się kryminologia. Na UMCS chętnych jest 16 razy więcej niż miejsc. Na KUL, który ten kierunek oferuje po raz pierwszy, o jeden indeks walczy sześciu kandydatów. Na Uniwersytecie Przyrodniczym niezmiennie największym zainteresowaniem cieszy się weterynaria z wynikiem dziesięciu osób na miejsce. Na Politechnice Lubelskiej najbardziej oblegany kierunek to marketing i komunikacja. Na jedno miejsce przypada 6,3 osoby.