Nie 8, ale 12 lat powinna spędzić w więzieniu Anna K., która będąc pijana spowodowała śmiertelny wypadek w Krasnymstawie – orzekł Sąd Apelacyjny w Lublinie, zaostrzając zaskarżony wyrok z pierwszej instancji. Postanowienie wydane w czwartek jest już prawomocne.
Do tragicznego w skutkach wypadku, którego dotyczy to orzeczenie, doszło pod koniec maja 2022 roku w Krasnymstawie. Pani Agnieszka wyjechała z domu rowerem, wiozła w foteliku 3-letniego synka Ignasia. Wtedy od tyłu uderzyła w nich z impetem toyota rav. Za kierownicą siedziała 59-letnia wówczas Anna K.
Ciężko ranna 45-latka i jej synek trafili do szpitala. Życia pani Agnieszki, mamy czwórki dzieci, niestety, nie udało się uratować.
>>> Pijana kobieta potrąciłą matkę z dzieckiem. Prokuratura: To było zabójstwo <<<
Anna K. została zaraz po wypadku zatrzymana. Od razu było wiadomo, że jest pijana. Nie chciała dmuchać w alkomat, była agresywna. Pobrano od niej krew do badań. Pierwsze wykazało w jej organizmie 2,5 promila alkoholu, a kolejne, restrospektywne wskazywało na to, że w chwili zdarzenia miał 3,5 promila. Podczas procesu przyznała, że całą noc wcześniej piła alkohol u znajomej w Lublinie.
Sprawczyni wypadku została tymczasowo aresztowana. Śledztwo zakończyło się skierowaniem do sądu aktu oskarżenia, w którym prokuratura zarzuciła Annie K. zabójstwo z zamiarem ewentualnym i usiłowanie zabójstwa, a także prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości oraz znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej policjanta, który przyjechał do wypadku.
>>> Ignaś codziennie pyta o mamę. Annie K. grozi dożywocie <<<
Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w październiku zeszłego roku. Sąd Okręgowy w Zamościu uznał kobietę winną spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i wymierzył za to karę 7 lat i 6 miesięcy więzienia. Usłyszała też wyrok roku więzienia za jazdę po pijanemu, 3 miesięcy za znieważenie i 5 za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Łączny wymiar kary, jaką orzekł zamojski sąd, to było 8 lat pozbawienia wolności.
Prokuratura odwołała się od wyroku. Sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Zakończyła się wydaniem w czwartek prawomocnego już postanowienia. Wyrok jest zdecydowanie surowszy.
>>> Oskarżona o zabójstwo, skazana za spowodowanie wypadku<<<
Co prawda lubelski sąd nie zmienił kwalifikacji prawnej czynu skazanej Anny K. ze spowodowania wypadku na zabójstwo, czego domagał się w apelacji prokurator, ale podwyższył karę do 11 lat pozbawienia wolności.
– Sąd Apelacyjny podwyższył również karę za czyn prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości do 2 lat, a nadto podwyższył orzeczony za ten czyn zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych do 10 lat, orzekł również za ten czyn od oskarżonej na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej świadczenie pieniężne w kwocie 10 tys. złotych – informuje Dorota Janicka, rzeczniczka Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Dodaje, że za znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej policjanta, wyrok sądu pierwszej instacji zmieniony nie został.
– W związku ze zmianą jednostkowych kar orzeczonych za dwa przypisane oskarżonej czyny oraz podwyższenie jednego z zakazów prowadzenia pojazdów mechanicznych, Sąd Apelacyjny orzekł karę łączną w wymiarze 12 lat pozbawienia wolności oraz łączny dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych – podsumowuje sędzia Janicka.
Na poczet kary Annie K. będzie policzony czas, w jakim przebywała w areszcie, czyli od maja 2022 roku.