Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Jacek Świerczyński)
Udało się załatać olbrzymie dziury w drodze powiatowej biegnącej przez podlubelski Świdniczek (na zdjęciu). W tym rejonie hiszpańska firma Dragados buduje obwodnicę Lublina.
Część mieszkańców Świdniczka za fatalny stan drogi w okolicach budowy obwodnicy obwiniła wykonawcę inwestycji. – Mimo że Hiszpanie nie musieli, to załatali olbrzymie ubytki w drodze. Ten fragment drogi od dawna był w fatalnym stanie – przypomina Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Na jak długo starczy ten doraźny remont, tego nie wiadomo. Ważne jest, że mieszkańcy mogą pokonać ten odcinek bez obawy o uszkodzenie samochodów. – Niestety, w miarę postępu robót budowlanych przy obwodnicy trzeba się liczyć z kolejnymi utrudnieniami – zaznacza Krzysztof Nalewajko.
– Teraz jest znacznie lepiej. Zobaczymy, jak długo wytrzymają betonowe łaty – dodaje jeden z mieszkańców podlubelskiego Świdniczka.
Na jak długo starczy ten doraźny remont, tego nie wiadomo. Ważne jest, że mieszkańcy mogą pokonać ten odcinek bez obawy o uszkodzenie samochodów. – Niestety, w miarę postępu robót budowlanych przy obwodnicy trzeba się liczyć z kolejnymi utrudnieniami – zaznacza Krzysztof Nalewajko.
– Teraz jest znacznie lepiej. Zobaczymy, jak długo wytrzymają betonowe łaty – dodaje jeden z mieszkańców podlubelskiego Świdniczka.
