Przy ulicy Maczka 5 w Świdniku działa strzeżony parking. Ale będzie tam tylko do końca września. Radni nie przedłużyli umowy dzierżawy z jego właścicielem.
Za pierwsze 1000 mkw. ma naliczoną opłatę 85 groszy za każdy metr, a za pozostałe 1,5 tys. mkw. płaci po 8 groszy za mkw. Oznacza to, że tańsza część działki kosztuje go 120 zł miesięcznie.
– Nie podejmujmy tej uchwały. Mamy trudną sytuację finansową, nie stać nas na takie rozdawnictwo – argumentował miejski radny Krzysztof Kruczek.
– To jest bardzo atrakcyjny teren, nawet jeśli postanowilibyśmy zachować tam parking. W tamtej części miasta nie ma nadmiaru miejsc parkingowych. Nie tylko nie podejmujmy tej uchwały o przedłużeniu dzierżawy, ale rozpiszmy przetarg na tę działkę – przekonywał radny Jakub Osina.
I dodaje: – Jesteśmy po to, by dbać o interes gminy i ogłosić przetarg. Ta uchwała nie jest w interesie gminy. Dajemy duży obszar w świetnej cenie. Jeśli na tej tańszej części zarabiamy 120 zł, to ja wolę, by tam powstał darmowy parking dla mieszkańców.
Niektórzy radni proponowali, by podnieść stawkę tylko na tę tańszą część. Inni uważali, że trzeba dzierżawić tylko tę droższą. – Nie możemy odebrać dzierżawcy tańszej części terenu, a zostawić tylko droższą. A niepodjęcie tej uchwały skutkować będzie wygaśnięciem umowy – tłumaczył Andrzej Radek, zastępca burmistrza Świdnika. Dodał, że jest możliwe przeznaczenie tego terenu na parking publiczny.
– Pamiętajmy, że dzierżawca prowadzi tam działalność gospodarczą i odprowadza podatek do miasta – przypominał Jerzy Lichota z Urzędu Miasta w Świdniku. Radnych to nie przekonało. Większość opowiedziała się za tym, by dzierżawy nie przedłużać.
Obecny dzierżawca ma umowę do końca września. – Będę chciał się odwołać od tej decyzji, bo chciałbym nadal prowadzić parking w tym miejscu. Zgodziłbym się nawet na jakąś sensowną podwyżkę – mówi Eugeniusz Kłosiński, dzierżawca terenu pod parking. – Uważam, że parking jest potrzebny mieszkańcom, którzy boją się zostawiać samochody w niestrzeżonych miejscach.