Magdalena Narodowiec, radna powiatu w Świdniku o tym, że ma być zwolniona z Urzędu Gminy Mełgiew dowiedziała się na sesji. Wypowiedzenie z pracy, również bez żadnego uprzedzenia, otrzymały też trzy inne pracownice urzędu w Mełgwi zatrudnione przez poprzedniego wójta
W Urzędzie Gminy Mełgiew pracuję od 4 lat. Oprócz tego drugą już kadencję reprezentuję mieszkańców Gminy Mełgiew jako radna powiatu świdnickiego – mówi Magdalena Narodowiec. – O tym, że mam zostać zwolniona z urzędu dowiedziałem się we wtorek, na posiedzeniu Rady Powiatu. Wcześniej nikt na ten temat ze mną nie rozmawiał.
Na początku ostatniego posiedzenia rady starosta świdnicki Łukasz Reszka (PiS) złożył wniosek o rozszerzenie porządku obrad o dwa dodatkowe punkty. Jeden z nich dotyczył radnej Narodowiec. W poniedziałek do zarządu powiatu i przewodniczącego Rady Powiatu wpłynął bowiem wniosek od wójta gminy Mełgiew Magdaleny Wójcik (PiS) o wyrażeniu zgody (bądź nie) na rozwiązanie stosunku pracy z radną.
Oficjalnym powodem rozwiązania umowy o pracę z Magdaleną Narodowiec jest likwidacja jej stanowiska w wyniku reorganizacji urzędu.
– Rozmawiamy o osobie, która po raz drugi otrzymała mandat zaufania – podkreślał podczas sesji radny opozycji Dariusz Kołodziejczyk, były starosta świdnicki. – Zdobyła ponad 500 głosów wyborców z terenu gminy Mełgiew. Osób, którzy jej zaufali. A zrobili to dlatego, że pani Magdalena dobrze wykonywała swoje obowiązku w gminie Mełgiew. Myślę, że jesteśmy zobowiązani jako radni aby się takim praktykom się przeciwstawić, niezależnie od przynależności politycznej. Takie praktyki są niedopuszczalne – podkreślał Kołodziejczyk.
Prośby opozycji jednak nie pomogły. Większość radnych Prawa i Sprawiedliwości była bowiem „za”, godząc się tym samym na zwolnienie radnej z pracy.
Magdalena Narodowiec nie jest jedyną pracownicą Urzędu Gminy w Mełgwi, która traci pracę. W tym tygodniu zostały zwolnione też trzy inne pracownice. Wszystkie te osoby zatrudniał poprzedni wójt gminy Mełgiew.
– To nie jest żadna czystka po panu wójcie Ryszardzie Podlodowskim – przekonuje Magdalena Wójcik, wójt gminy Mełgiew. – To, kto zatrudniał te osoby, absolutnie nie ma żadnego znaczenia. Zajmowane przez te pracownice stanowiska pracy zostały zlikwidowane.
Obowiązki zwalnianych pracownic przejęli inni urzędnicy, w tym sekretarz gminy. Stanowisko sekretarza w gminie Mełgiew nie było obsadzone od kilku lat.