Ruszyły prace związane z ekshumacją i przeniesieniem mogił wojennych z cmentarza, który koliduje z planowanym lotniskiem. Jeśli pogoda dopisze, wykonawcy uporają się w 2 tygodnie.
Wojenny cmentarz zajmuje powierzchnię 0,1 ha i leży przy drodze na Mełgiew. Spoczywają na nim szczątki 70 żołnierzy radzieckich i prawdopodobnie 6 polskich z II wojny światowej, a także 180 austro-węgierskich i 15 rosyjskich z I wojny.
Wiosną tego roku, gdy poznaliśmy nową lokalizację portu lotniczego w Świdniku okazało się, że cmentarz znajduje się dokładnie pomiędzy bazą cargo a terminalem planowanego lotniska. Władze Portu Lotniczego Lublin zdecydowały, że najlepszym rozwiązaniem będzie przeniesienie cmentarza w nowe miejsce. Na początku w grę wchodziły lokalizacje w Krzesimowie lub Lublinie. Ostatecznie stanęło na cmentarzu komunalnym w Świdniku.
- To pozwoli nam mieć pieczę nad tymi mogiłami i zachować o nich pamięć w społeczności lokalnej - tłumaczy Piotr Jankowski, rzecznik spółki PLL.
Nadzorem archeologicznym nad ekshumacją zajmie się Muzeum Lubelskie w
Lublinie za 50 tys. zł. Zaś zagospodarowanie nowej kwatery wojennej na cmentarzu komunalnym w Świdniku powierzono Związkowi Polskich Artystów Plastyków z Warszawy za kwotę 90 tys. zł. Władze PLL i Świdnika planują, że na nowym wojennym cmentarzu stanie pomnik-mogiła poświęcony poległym żołnierzom.
- Będą na nim tablice w 4 językach: polskim, niemieckim, rosyjskim i węgierskim. A także 4 krzyże, w tym jeden prawosławny - zapowiada Jankowski. - Jest już gotowy projekt pomnika.
Koszty przenosin, które wyniosą ponad 230 tys. zł pokryją m.in. gmina Świdnik oraz Czarny Austriacki Krzyż. Ekshumacji będą przyglądać się historycy.
- Chcemy ostatecznie zweryfikować liczbę pochowanych żołnierzy i odpowiedzieć sobie na pytanie, co jeszcze może być pod tą ziemią, prócz szczątków ludzkich - mówi Kornel Mareczko, historyk, który od lat bada historię tego cmentarza.