To lotnicze miasto, więc w Świdniku jest i biblioteczka lotnicza. W poniedziałek zostanie oficjalnie otwarta.
– Gdyby nie cywilna Szkoła Pilotów Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej, Świdnik prawdopodobnie by nie powstał, bo historia naszego miasta od początku jest związana z lotnictwem i tą przedwojenną szkołą – mówi Piotr Jankowski, dyrektor Miejsko-Powiatowej Biblioteki Publicznej w Świdniku.
Stąd też wziął się pomysł na powstanie biblioteki lotniczej, która zostanie otwarta już w poniedziałek (w ramach tegorocznych obchodów Święta Lotnictwa).
– Mieści się w głównej siedzibie naszej biblioteki przy ul. Niepodległości 13 – precyzuje dyrektor Jankowski. – W czytelni zostało wyodrębnione miejsce, w którym stanęły regały specjalnie na materiały związane z lotnictwem. A zaczęło się od tego, że przed laty Jerzy Pawlak, uczeń naszej szkoły pilotów, przekazał swoje książki ówczesnemu Gimnazjum nr 2 w Świdniku. Dzięki porozumieniu z dyrektorem II Liceum Ogólnokształcącego, w którym jeszcze niedawno znajdował się ten księgozbiór, podarowany przez Jerzego Pawlaka, publikacje znalazły się w naszej bibliotece. Zbiory dotyczące lotnictwa się poszerzyły. Udało nam się zgromadzić książki, m.in. rzadkie wydawnictwa przedwojenne, filmy i broszury, wśród których jest np. ta dotycząca obsługi radiostacji lotniczej. Pochodzą one głównie z darów od pilotów, konstruktorów, ludzi lotnictwa – m.in. Tadeusza Góra, rodziny Kasperków czy Nikodema Buchowieckiego. W sumie to kilkaset publikacji.
Patronat nad biblioteczką sprawuje świdnicki Klub Seniorów Lotnictwa z prezesem Leszkiem Szczepaniakiem i burmistrz Świdnika Waldemar Jakson.