Dwie osoby trafiły do szpitala po wybuchu w jednym z mieszkań na parterze przy ulicy Hallera w Świdniku.
Doszło do niego wczesnym popołudniem. - Początkowo wydawało się, że był to wybuch gazu. Pracownicy pogotowia gazowego wstępnie wykluczyli jednak taką ewentualność. Z okien wyleciały szyby - mówi starszy kapitan Paweł Dańko z Komendy Powiatowej PSP w Świdniku. Na miejscu pracowało siedem zastępów straży pożarnej.
- 29-letni mężczyzna i 27-letnia kobieta w poważnym stanie trafili do szpitala. Na miejscu trwają czynności pod nadzorem prokuratora - relacjonuje młodszy aspirant Elwira Domaradzka z Komendy Powiatowej Policji w Świdniku. - Jedna z nich była poważnie poparzona. Druga wyglądała, jakby miała rozciętą tętnicę na szyi - relacjonuje nasz Czytelnik, który był świadkiem zdarzenia. Mieszkańcy bloku zostali ewakuowani.
Nie wiadomo, co było spowodowało wybuch i pożar. Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić, ranny 29-latek był karany za przestępstwa narkotykowe.