Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
40-letni mieszkaniec Świdnika wyrwał telefon z ręki mężczyzny, poruszającego się na wózku inwalidzkim. Policjanci ustalili sprawcę i odzyskali komórkę.
Do zdarzenia doszło w sobotę popołudniu na jednej z ulic Świdnika.
Oficer dyżurny świdnickiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży telefonu. Pokrzywdzonym był mężczyzna poruszający się na wózku inwalidzkim. Jak ustalili policjanci, w czasie gdy był on zajęty korzystaniem z aparatu telefonicznego, podszedł inny mężczyzna i wyrwał mu telefon z rąk, po czym uciekł w głąb osiedla. Wartość start to blisko 500 złotych.
Policjanci ustalili sprawcę. Okazał się nim 40-letni mieszkaniec Świdnika. - Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży. Przyznał się i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Funkcjonariusze odzyskali skradziony telefon - mówi Magdalena Szczepanowska z Komendy Powiatowej Policji w Świdniku.
Za kradzież grozi do 5 lat więzienia.
Oficer dyżurny świdnickiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży telefonu. Pokrzywdzonym był mężczyzna poruszający się na wózku inwalidzkim. Jak ustalili policjanci, w czasie gdy był on zajęty korzystaniem z aparatu telefonicznego, podszedł inny mężczyzna i wyrwał mu telefon z rąk, po czym uciekł w głąb osiedla. Wartość start to blisko 500 złotych.
Policjanci ustalili sprawcę. Okazał się nim 40-letni mieszkaniec Świdnika. - Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży. Przyznał się i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Funkcjonariusze odzyskali skradziony telefon - mówi Magdalena Szczepanowska z Komendy Powiatowej Policji w Świdniku.
Za kradzież grozi do 5 lat więzienia.
