Środki medyczne już trafiły do zaprzyjaźnionej z bialskim szpitalem jednostki w Równem, ale na tym nie koniec. Placówka przekaże jeszcze ambulans lekarzom z Ukrainy.
W wypchanym po brzegi busie znalazły się m.in. opaski elastyczne, kompresy jałowe, bandaże, cewniki, dreny, igły czy rurki intubacyjne.
– To są dary, które mają pomóc w obsłudze medycznej, zwłaszcza rannych w walkach. Ale zawieźliśmy też leki, narzędzia chirurgiczne – mówi Adam Chodziński, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej.
Kilka dni temu pojechał busem z tym wszystkim pod granicę. – Jechałem sam, bo na miejscu pasażera też były dary – tłumaczy Chodziński.
Pozostaje w stałym kontakcie z kierownictwem Centralnego Miejskiego Szpitala w Równem, z którym bialska placówka współpracuje już od lat. – Ukraiński szpital potrzebuje głównie leków. Chcemy je zakupić na rynku hurtowym i nieodpłatnie je tam przekazać – zaznacza dyrektor.
Zapewnia jednocześnie, że bialski szpital jest w świetnej kondycji finansowej.– Dlatego stać nas, by się podzielić. Nie wyobrażam sobie, by zostawić partnerską placówkę w potrzebie – podkreśla.
Darów będzie więcej. – Przekażemy jeszcze ambulans. Poproszę radę społeczną o zgodę – dodaje Chodziński.
Poza tym, placówka będzie pomagać pacjentom z Ukrainy. – Dotychczas nie było hospitalizacji osób przybywających z Ukrainy. Szpital jest jednak w gotowości. Jesteśmy wyznaczeni na liście rezerwowej. W pierwszej linii są szpitale położone na południu województwa lubelskiego – tłumaczy Magdalena Us, rzeczniczka WSzS.
W Białej Podlaskiej pracują lekarze i pielęgniarki z Ukrainy. – Przygotujemy grupę wsparcia, która w razie potrzeb będzie wspomagać polskich lekarzy przy tłumaczeniu w rozmowach z uchodźcami – zapowiada dyrektor.