Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Problem z operacjami w szpitalu przy al. Kraśnickiej w Lublinie. Podczas ulewy do sal w bloku operacyjnym dostała się woda.
Nikogo nie będziemy zwalniać, a wręcz przeciwnie, będziemy zapewne musieli szukać nowych pracowników – to deklaracja dyrektora szpitala przy al. Kraśnickiej, który od dzisiaj jest największą pod względem liczby łóżek placówką medyczną w regionie.
Zatrucia środkami ochrony roślin, próby samobójcze, łączenie leków z alkoholem. Rocznie na toksykologię przy al. Kraśnickiej w Lublinie trafia 3200 pacjentów. W poniedziałek szpital dostał unijne środki na modernizację oddziału. Inwestycja to jeden z elementów ratowania zadłużonego po uszy szpitala.
Szpital wojewódzki przy al. Kraśnickiej w Lublinie jako pierwszy w regionie kupił robota da Vinci. Pierwsze operacje z użyciem tego nowoczesnego systemu planowane są na kwiecień.
Dyrektor szpitala przy al. Kraśnickiej w Lublinie dziękuje pielęgniarkom i pielęgniarzom, którzy w ostatniej chwili zrezygnowali z zaplanowanego na dziś strajku.
To bardzo zaawansowane narzędzie chirurgiczne, pozwala na większą precyzję, minimalizuje ryzyko powikłań. Robot sam jednak nie operuje. Tylko od lekarza zależy, jaka będzie jakość zabiegu, aby pacjent odniósł jak najwięcej korzyści – tłumaczą lubelscy lekarze, którzy po raz pierwszy operują z pomocą robota da Vinci.
Sześć sal operacyjnych i oddział intensywnej terapii znajdzie się w nowym budynku szpitala przy al. Kraśnickiej. Projekt jest już gotowy. Do Urzędu Miasta trafił właśnie wniosek o pozwolenie na roboty budowlane. Prace miałyby ruszyć już wiosną.
Oddział dziecięcy to cztery łóżka, a opiekę medyczną sprawują lekarze z oddziału neonatologicznego – nadal utrzymuje dyrekcja szpitala przy al. Kraśnickiej w Lublinie. – Chcą kłaść chore dzieci obok kobiet, które dopiero urodziły i noworodków czy na sali intensywnej opieki nad wcześniakami? – pytają ironicznie medycy i twierdzą, że łóżka stoją, ale w magazynie.
Lekarze z Lublina wydzwaniają po oddziałach dziecięcych w całym regionie i szukają miejsca dla małych pacjentów, których Uniwersytecki Szpital Dziecięcy nie może już przyjąć z braku miejsc. W tym samym czasie Oddział Dziecięcy szpitala przy al. Kraśnickiej tylko udaje, że działa. Cztery wykazywane tu łóżka do leczenia dzieci to fikcja.
Chore dzieci z Lublina są wożone nawet do Hrubieszowa czy Janowa Lubelskiego, bo w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym czasami brakuje dla nich miejsc. Ekstremalnie trudną sytuację mógłby ratować Szpital Wojewódzki przy al. Kraśnickiej. Dzięki relacjom medyków odkryliśmy, że oddział pediatryczny w tym miejscu od roku działa jednak tylko na papierze.
– Ludzie dosłownie tłoczyli się na korytarzu – skarżą się znowu na organizację szczepień przeciwko Covid-19 w szpitalu przy al. Kraśnickiej w Lublinie jego pracownicy. – Nie jesteśmy w stanie uniknąć kolejki – tłumaczy dyrekcja.
Zarząd Województwa Lubelskiego powołał dzisiaj Piotra Mateja na stanowisko dyrektora wojewódzkiego szpitala przy al. Kraśnickiej w Lublinie. Od posiedzenia komisji konkursowej nie minął nawet tydzień.
ROZMOWA Z Piotrem Matejem, dyrektorem Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie.
Związkowcy ze szpitala przy Kraśnickiej w Lublinie uspokajają, że protestu na razie nie będzie.
Przenoszenie oddziałów między szpitalami i współpraca z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. To tylko część zmian, które mają pomóc w zatrzymaniu rosnącego w zatrważającym tempie długu placówek marszałkowskich przekraczającego już 900 mln zł.