Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
– Jesteśmy przygotowani do strajku – deklaruje prezes Okręgu Lubelskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego. 875 placówek oświatowych, w tym 118 z Lublina, opowiedziało się za przystąpieniem 8 kwietnia do strajku w oświacie. Jest jednak szansa na zmianę tego planu.
Nauczyciele w Lubelskiem masowo popierają strajk. – 87 proc. naszych szkół przystąpi do sporu zbiorowego – mówi Adam Sosnowski, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w Okręgu Lubelskim.
Zmiana przepisów ma wytrącić protestującym nauczycielom ich najważniejszy argument w walce o podwyżki. Okazuje się, że w trakcie egzaminu gimnazjalnego i ósmoklasisty być może uda się ich zastąpić.
Już dziś Związek Nauczycielstwa Polskiego podejmie decyzje o tym, kiedy pedagodzy domagający się podwyżek rozpoczną strajk. Coraz głośniej mówi się o tym, że protest może trwać „aż do skutku”. Rodzice w większości popierają żądania nauczycieli, ale mają też nadzieję, że egzaminy odbędą się w ustalonym wcześniej terminie. Tak być wcale jednak nie musi.
Najpierw otrzymali list od minister edukacji, a potem zostali zaproszeni do współpracy przy stworzonej przez nią „Deklaracji na rzecz edukacji przyszłości”. – Dziwne pisma zastąpiły prawdziwą dyskusję i negocjacje płacowe – oburzają się lubelscy pedagodzy.
4 marca zapadnie decyzja o tym, czy i kiedy rozpocznie się strajk nauczycieli. Związkowcy są zgodni: „Jak najszybciej”.
Wczorajsze zapowiedzi przyspieszenia podwyżki płac nie zadowalają nauczycieli zrzeszonych w związkach zawodowych. W każdej szkole chcą przeprowadzić referendum strajkowe. – Szykujemy się do tego, co nieuniknione – mówią związkowcy. Żądają po tysiąc złotych podwyżki na etat, minister oferuje po kilkaset
31 marca to bardzo ważny dzień w polskiej oświacie. To ostatni moment na podejmowanie przez samorządy uchwał dostosowujących sieć szkolną do reformy oświaty. A także dzień, w którym wielu nauczycieli protestuje żądając podwyżek i stabilności zatrudnienia.